W ten sposób francuski prezydent powielił tezę forsowaną już o dawana przez Kreml, że „jest obawa Rosji, że NATO podejdzie tuż pod jej drzwi”, ponieważ wiązałoby się to z rozmieszczeniem broni Sojuszu, która mogłaby zagrozić Rosji.

Reuters zauważa także, że wywiad z Macronem został przeprowadzony podczas jego pobytu w USA.

Do tej wypowiedzi Macrona, ale też wcześniejszych forsowanych przez kanclerza Niemiec Olafa Scholza odniósł się w poniedziałek John Kirby z Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA.

Podkreślił on, że Biały Dom dystansuje się od słów prezydenta Francji Emmanuela Macrona dotyczących gwarancji bezpieczeństwa dla Rosji.

Jak stwierdził Kirby, stałym „przedmiotem troski prezydenta Joego Bidena jest przede wszystkim bezpieczeństwo Ukrainy” – czytamy na portalu TVP Info.

Prezydent USA uważa, że obawy dotyczące bezpieczeństwa, o które najbardziej się troszczymy, to obawy dotyczące bezpieczeństwa Ukrainy – oświadczył Kirby.

Ukraina nie stanowiła zagrożenia dla nikogo, a zwłaszcza nie dla Rosji. Nie ma żadnego usprawiedliwienia i żadnych dowodów na twierdzenia Rosji, że jej bezpieczeństwo było zagrożone. Bezpieczeństwo Ukrainy było i jest zagrożone przez Rosję i na tym się skupiamy – podkreślił Kirby.

Odnosząc się do limitu na ceny ropy, które mają znacznie ograniczyć wpływy do rosyjskiego budżetu, stwierdził że bez względu na to, czy kraje będą „kupować energię w ramach limitu lub poza nim”, do im to dodatkowe możliwości negocjowania z Rosją znaczących obniżek na ten surowiec.