Były premier mówił w Cieszynie o obawach Polaków związanych z dotykającym Europę kryzysem energetycznym.
- „Ta przysłowiowa ciepła woda w kranie staje się jakimś testem na sprawność rządzenia. Mówię o tym z pewną satysfakcją, bo kiedyś się ze mnie śmiano, gdy mówiłem o filozofii ciepłej wody w kranie. Dziś widać, że lepiej mieć kogoś, kto potrafi zapewnić ciepłą wodę w kranie, niż piękne opowieści na ten temat”
- stwierdził Donald Tusk.
Oskarżanie rządzących liderowi opozycji szło dobrze. Kłopoty pojawiły się, kiedy jeden z mieszkańców postanowił zapytać polityka, z czego konkretnie wynika problem lokalnej energetyki.
- „To nie ja jestem tutaj ekspertem. Wy wiecie lepiej. Wiem, że jest problem, wiem, że problem jest w trakcie rozwiązywania i wiem, że prawdziwym problemem nie tylko energetyki cieszyńskiej są ceny energii i brak węgla”
- odpowiedział
Zadanie kolejnych pytań mieszkańcowi utrudnił jeden z mężczyzn towarzyszących byłemu premierowi, jego ochroniarz lub działacz Platformy. Na koniec jeszcze Tusk zwrócił się do niego z pogardą:
- „Musi pan przyznać, że żadna z telewizji ogólnopolskich nie dostała tak ekskluzywnej możliwości jak pan”.
Donald Tusk, Cieszyn.
— Bambo (@obserwujesobie) August 3, 2022
Ekskluzywny wywiad 😗 pic.twitter.com/1f7lsi3reF