Brunon K. w odpowiedzi na pytanie jednej z forumowiczek, dotyczące tzw. wybuchów kontrolowanych, stwierdził, że jedyne, co mu z tego pozostało, to literatura fachowa i stare nagrania video na ktorych zostały uwiecznione wspomniane eksperymenty pirotechniczne. 

 

"To, że jakieś 7 lat temu kończyłem dodatkowe studia na Politechnice Warszawskiej, mianowicie o materiałach wybuchowych i paliwach rakietowych nie znaczy, że sie akurat tym zajmuję. (...) Oczywiście można by było robić bomby i sprzedawać terrorysta czy gangstera (pisownia oryginalna -  przyp. red.), ale ja aż taki głupi nie jestem. Przynajmniej tak mi się wydaje ;-). A filmy o wybuchach mam i wielu mnie namawiało, żebym je w internecie pokazał wszystkim. Jednak ja wole tylko prywatnie pokazywać takie filmy, a to z jednego ważnego powodu. Nie wiem dokładnie po ilu latach tego rodzaju przestępstwo ulega przedawnieniu wg ustawy w prawie karnym RP :->." - czytamy w jednym z postów Brunona K.

 

Wygląda na to, że Polska jet krajem w którym terroryści i zamachowcy przesiadują na forach internetowych, publikując swoje zdjęcia i nazwiska. Wypada już tylko powtórzyć za internautą, który opublikował na Facebooku zrzut ekranu z forum (publikujemy go poniżej - przyp. red.): "Taaaa to naprawdę trzyma się kupy"...

 

Aleksander Majewski


ZOBACZ RÓWNIEŻ, JAKIE GADŻETY ABW ZAPREZENTOWAŁA NA KONFERENCJI PRASOWEJ!