Niezależne Zrzeszenie Studentów Organizacji Uczelnianej Uniwersytetu Warszawskiego natychmiast opublikowało oświadczenie ws. spotkania z liderami Ruchu Narodowego.

 

"Z niezrozumieniem przyjęliśmy jednak kierowane w naszą stronę ataki. Nie zgadzamy się z zarzutem jakoby Uniwersytet Warszawski nie był miejscem odpowiednim do przeprowadzenia takiego spotkania. W murach UW odbywa się wiele spotkań, także tych na których poruszane są sprawy społeczne i polityczne" - czytamy w komunikacie.

 

Piotr Szabłowski, przewodniczący NZS przy UW podkreśla, że Ruch Narodowy jest ciekawym zjawiskiem, ponieważ "jest to pierwsza inicjatywa w Polsce po roku 1989 budowana oddolnie".

 

"Chcemy spotkać się z liderami RN i wysłuchać tego co mają do powiedzenia o swoich działaniach, chcemy zadać nurtujące nas pytania oraz oddać głos osobom znajdującym się na sali. Spotkanie będzie moderowane, pytania są już przygotowane, co jednoznacznie przekreśla problem spotkania o naturze promocyjnej. Chcemy dyskutować o RN z jego twórcami, spotkanie nie ma żadnej z góry postawionej tezy. Dyskusja będzie miała wymiar wyłącznie akademicki. Chcemy by rozmowa toczyła się bardziej w sferze ruchu społecznego, nie zaś ideologii. Nie możemy dać się zakrzyczeć orędownikom fałszywej tolerancji, którzy swoje działanie opierają na blokowaniu możliwości debaty publicznej. Uniwersytety są miejscem otwartym na dialog z każdą legalną opcją polityczną i światopoglądową" - pisze Szabłowski.

 

AM