Zdaniem Ramzana Kadyrowa, po znaczącym uszczupleniu własnych zasobów sprzętu wojskowego, wskutek regularnego wspierania Ukrainy w jej walce z rosyjskim najeźdźcą, Polska jest militarnie osłabiona, „zdezorientowana” oraz „błaga o broń od Stanów Zjednoczonych”.

„A co, jeśli po pomyślnym zakończeniu wojny Rosja zacznie denazyfikację i demilitaryzację kolejnego kraju? Przecież po Ukrainie na mapie jest Polska!’ – snuje swe wielkomocarstwowe plany brutalny, czeczeński wykonawca woli Putina.

W swym wpisie na komunikatorze Telegram, Kadyrow stwierdził, że „walka z satanizmem musi trwać w całej Europie, a przede wszystkim w Polsce”.

Jednocześnie uciskający własnych czeczeńskich rodaków dyktator uważa, że Śląsk jest tym regionem Polski, który „zasłużył na specjalny, niezależny status i bardzo potrzebne jest referendum, podczas którego Rosja może udzielić pomocy organizacyjnej”.