Dzisiaj mija 11 lat od soboty 10 kwietnia 2010 roku w oktawie Świąt Wielkiej Nocy, kiedy doszło do katastrofy smoleńskiej. Wiele się od tamtego czasu wydarzyło, również w zakresie wyjaśnienia przyczyn katastrofy. Z tej okazji przypominamy poruszające oświadczenie opublikowane w 2018 roku przez Ewę Błasik, wdowę po zmarłym śp. gen. Andrzeju Błasiku.

- Dramat, który przeżyłam ja, nasze dzieci, nasi najbliżsi nie jest na sprzedaż i nie chcę moich najskrytszych myśli i przeżyć wystawiać na widok publiczny - po to, by później czytać komentarze, w których brakuje współczucia, a często także brakuje człowieczeństwa - pisze Ewa Błasik w tekście w ramach projektu "Smoleńsk. 96 wspomnień".

Żona śp. gen. Błasika zaapelowała wówczas o uszanowanie żałoby rodzin tragicznie zmarłych ofiar katastrofy. Stanęła również w obronie gen. Błasika, który został niesłusznie i niesprawiedliwie posądzony o wywieranie wpływu na pilotów, co miało stanowić jedną z przyczyn katastrofy smoleńskiej.

- Mój mąż stał się bowiem celem ataku. Dziś nazywamy to hejtem. On sam nie mógł się bronić, bo fake newsy skierowane były w człowieka, który nie żyje. Czasem myślę sobie: gdzie wtedy byli i gdzie są teraz wszyscy piętnujący mowę nienawiści? Krok po kroku, "rewelacje medialne", jedna po drugiej okazywały się kłamstwem. Ale i wtedy nikt nie sprostował - napisała żona generała.

- Gdyby nikt nie kłamał, nie "wkładał" generała do kokpitu i nie przypisywał mu czynów i słów, których nie uczynił i nie wypowiedział, to kto mógłby powiedzieć "znam generała"? Nikt spośród "ekspertów". Mawiamy, że trzeba zjeść beczkę soli z człowiekiem, aby go dobrze poznać - czytamy w dalszej części wspomnienia Ewy Błasik.

Ewa Błasik podkreśliła również, aby z szacunku dla ofiar i ich rodzin nie tworzyć nieznajdujących oparcia w faktach teorii spiskowych.

- A tymczasem jak to wygląda? Każdy wie, co było przyczyną katastrofy, każdy zna się i na lotnictwie, i na psychologii, i na wojsku polskim… To zbytnie uproszczenie. Tak, każdy chciałby wiedzieć, jak to się stało, dlaczego doszło do katastrofy, dlaczego tylu ludzi zginęło… Ja też chciałabym wiedzieć - stwierdziła.

jkg/onet