Wszczynając postępowanie przygotowawcze, sędzia Radzik wyjaśnił, że chodzi o „działania i zaniechania sędziów sądów powszechnych, polegające na udziale w zorganizowanej grupie przestępczej, mającej na celu zmianę konstytucyjnego ustroju państwa oraz usunięcie lub zaprzestanie działania konstytucyjnych organów państwa, Krajowej Rady Sądownictwa, Trybunału Konstytucyjnego i Sądu Najwyższego”.

9 lipca przesłuchany ma zostać w tej sprawie premier Donald Tusk, a 11 lipca minister sprawiedliwości Adam Bodnar.

- „Będą pytani o wszystkie elementy, których dotyczą moje czynności wyjaśniające, dotyczące zamachu stanu w sądownictwie”

- przekazał sędzia Radzik portalowi Niezależna.pl.

Zgodnie z Kodeksem Postępowania Karnego, niestawiennictwo mogłoby pociągnąć za sobą sankcje.

- „Deklarują równość wobec prawa, zatem z pewnością się stawią”

- komentuje w mediach społecznościowych stowarzyszenie Sędziowie RP.