1. Od trzech tygodni obserwujemy coraz bardziej dramatyczne starcia protestujących (tzw. żółtych kamizelek) z policją na ulicach większości francuskich miast, nasilają się aresztowania, po obu stronach coraz więcej rannych.

Prezydent Macron i rząd wycofali się już z podwyżek cen paliw, które miały zostać wprowadzone od początku, (co było jedną z przyczyn protestu), ale protestujący sformułowali nowe postulaty i teraz chcą już odejścia rządu i prezydenta.

Francja pogrąża się w coraz większym chaosie, końca protestów nie widać, poza tym ten kraj ma poważne problemy gospodarcze (zaledwie symboliczny wzrost PKB) coraz większe kłopoty w finansach publicznych (wysoki deficyt sięgający 3% PKB i dług publiczny sięgający 100% PKB) i coraz bardziej rosnące bezrobocie szczególnie wśród ludzi młodych.

Poparcie dla prezydenta Macrona od momentu wygrania przez wyborów w kwietniu 2017, spadło już do blisko 20%, a jeżeli protesty będą się przedłużać i będą jeszcze gwałtowniejsze, będzie jeszcze niższe.

2. Trochę inny charakter problemów ma nowy rząd włoski, który wszedł w bardzo mocny konflikt z Komisją Europejską na tle projektu budżetu, jaki przygotował na rok 2019.

Przypomnijmy tylko, że na początku listopada rząd premiera Giuseppe Contego przyjął projekt budżetu państwa z deficytem na poziomie 2,4% PKB, wyższym niż wcześniej planowano (poprzedni rząd zobowiązał się, że deficyt ten nie będzie wyższy niż 0,8% PKB).

Zwiększenie deficytu wynika miedzy innymi z obniżenia podatku dla osób samozatrudnionych do poziomu 15%, ale przede wszystkim z powodu wprowadzenia podstawowego dochodu gwarantowanego w wysokości 780 euro dla osób najuboższych i bezrobotnych, co ma kosztować około 10 mld euro rocznie, a co zdaniem rządzących ma wpłynąć na rozruszanie koniunktury.

Należy przy tej okazji przypomnieć, że Włochy już obecnie mają dług publiczny na poziomie ok. 130% PKB (już ponad 2 biliony euro) i według prognoz w najbliższych latach ta relacja nie ulegnie obniżeniu, co oznacza rosnące w budżecie wydatki na koszty jego obsługi.

3. Komisja Europejska ten projekt odrzuciła i wezwała do jego korekty, strasząc Włochy konsekwencjami finansowymi.

KE rozpoczęła spór z Włochami, dlatego, że poprzedni rząd zadeklarował zmniejszanie deficytu budżetowego w roku 2019 do 0,8% PKB, nowy rząd uważa natomiast, że dodatkowe wydatki inwestycyjne i o charakterze społecznym rozrusza gospodarkę tego kraju.

Rząd włoski ustami premiera Contiego odrzucił stanowisko Komisji, stwierdził on, wprost, że „nie ma żadnego planu awaryjnego” i ten projekt budżetu zostanie uchwalony we włoskim parlamencie i będzie realizowany w przyszłym roku.

Wszystko, więc wskazuje na to, że nie należy się spodziewać, znacząco zmienionego przedłożenia budżetowego przez włoski rząd, a KE chcąc wyjść z twarzą z tego sporu, będzie musiała jakoś zareagować na tę sytuację.

Przypomnijmy, że Włochy to trzecia pod względem znaczenia gospodarka unijna (po wyjściu W. Brytanii), więc perturbacje budżetowe tego kraju i konflikt z KE mogą spowodować wstrząsy, których skutki są trudne do wyobrażenia, zarówno dla krajów strefy euro jak i całej Unii Europejskiej.

4. Jeżeli dodamy do tego, że po jesiennych wyborach w Szwecji mamy swoisty klincz parlamentarny (obecny rząd socjalistów jest już rządem mniejszościowym i tylko administruje krajem), nie jest jasne, co dalej z Brexitem (wygląda na to, że projekt umowy upadnie w brytyjskim parlamencie), a właśnie w tych dniach upadł rząd w Belgii, na tle sporu o podpisanie deklaracji ONZ w sprawie imigracji, to wyraźnie widać, że w dużej części krajów starej Unii, pogłębia się kryzys rządzenia.

Rządy, które nie dają sobie rady w sprawach wewnętrznych, coraz częściej próbując „uciekać do przodu”, ogłaszają reformy, które należy wprowadzić w Unii Europejskiej, ale te ich propozycje mają raczej charakter destabilizujący cały unijny organizm (choćby wcześniejszy mechanizm przymusowej relokacji imigrantów czy niedawna dyrektywa o pracownikach delegowanych).

Europa tzw. pierwszej prędkości pogrąża się w coraz większym kryzysie i na tym tle kraje tzw. nowej Unii wyglądają na wzorcowe pod każdym względem, jakości demokracji, swobód obywatelskich, szybko rozwijających się gospodarek, niskiego bezrobocia i coraz lepszej sytuacji w finansach publicznych.

Zbigniew Kuźmiuk