Komisja Europejska opublikowała raport o stanie praworządności w Unii Europejskiej. Znalazły się w nim zarzuty wobec Polski, dotyczące m.in. reformy wymiaru sprawiedliwości i rynku medialnego. Komisja ponadto zdecydowała się wysłać do Polski list, w którym grozi karami za niewypełnienie decyzji TSUE.

Komisja Europejska zaprezentowała dziś raport na temat przestrzegania praworządności w całej Unii Europejskiej. Analizie poddano wszystkie państwa członkowskie. Podkreślając zaobserwowane pozytywne zmiany, Komisja przekonuje, że w niektórych krajach wzrosły obawy dotyczące niezawisłości sądownictwa i sytuacji na rynku medialnym.

- „Raport wzywa do zdecydowanych działań na rzecz poprawy wolności i pluralizmu mediów”

- podkreślała wiceszefowa Komisji Europejskiej Vera Jourowa.

W dokumencie wskazano na reformy wymiaru sprawiedliwości, które podejmują prawie wszystkie państwa członkowskie.

- „W wielu państwach członkowskich podjęto lub podejmuje się kroki w celu wzmocnienia niezawisłości sędziowskiej poprzez reformy związane na przykład z radami sądownictwa, mianowaniem sędziów oraz niezależnością i autonomią prokuratury. Jednak kilka państw członkowskich kontynuowało reformy, które obniżają gwarancje niezawisłości sędziowskiej, budząc obawy lub pogłębiając istniejące, związane ze zwiększonym wpływem władzy wykonawczej i ustawodawczej na funkcjonowanie ich wymiaru sprawiedliwości”

- podkreśla Komisja.

KE uderza w Polskę

W raporcie nie zabrakło miejsca na atak w kierunku Polski. Komisja przekonuje, że obawy budzi przeprowadzana w Polsce reforma wymiaru sprawiedliwości.

- „Reformy przeprowadzane od 2015 r. zwiększyły wpływ władzy wykonawczej i ustawodawczej na wymiar sprawiedliwości ze szkodą dla niezawisłości sędziów i skłonił Komisję do wszczęcia procedury na podstawie art. 7 ust. 1 TUE, która nadal jest w toku”

- przekonują brukselscy urzędnicy.

- „W kwietniu 2021 r. Komisja skierowała sprawę przeciwko Polsce do Trybunału Sprawiedliwości w związku z ustawą o sądownictwie, która podważa niezawisłość sędziów i jest niezgodna z prawem UE. W lipcu 2021 r. TSUE zarządził w tej sprawie środki tymczasowe. Tego samego dnia Trybunał Konstytucyjny uznał, że zarządzone przez Trybunał Sprawiedliwości środki tymczasowe w obszarze sądownictwa są niezgodne z polską konstytucją”

- dodają.

Komisja Europejska przypomina też, że Trybunał Sprawiedliwości uznał za niezgodny z prawem UE system dyscyplinowania sędziów w Polsce.

- „Krajowa Rada Sądownictwa nadal działa pomimo kwestionowanej niezależności, a na funkcjonowanie Sądu Najwyższego dodatkowo wpłynęły m.in. zmiany legislacyjne”

- głosi raport.

Choć zaznaczono, że w Polsce istnieją ramy prawne i instytucjonalne zapobiegające korupcji, to zdaniem autorów istnieje ryzyko dot. skuteczności walki z korupcją na wysokim szczeblu. Wymieniają tutaj „ryzyko wywierania nieuzasadnionego wpływu na oskarżenia o korupcję dla celów politycznych”. Problemem ma być podporządkowanie władzy wykonawczej CBA oraz łączenie funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego.

KE ma też zastrzeżenia do polskiego rynku medialnego. Zwraca uwagę na obawy podmiotów medialnych dot. przejęcia Polska Press przez Orlen. Wskazuje też na projekt ustawy dot. opodatkowania mediów. W raporcie nie zabrakło również nawiązania do rzekomych „ogólnych problemów dotyczących praw kobiet oraz ataków na grupy LGBT”.

KE stawa Polsce Ultimatum

Komisja Europejska wysłała dziś do Polski list, w którym wzywa do wypełnienia decyzji TSUE, grożąc karami finansowymi.

- „Komisja wysyła do Polski list wzywający do wypełniania decyzji TSUE o środkach tymczasowych. Polska ma czas do 16 sierpnia. Po tym dniu Komisja będzie wnioskować o nałożenie na Polskę kar finansowych za nieprzestrzeganie decyzji TSUE”

- powiedziała Jourova w rozmowie z TVN24.

kak/PAP, TVN24