Kary więzienia w zawieszeniu od 1,5 roku do 2 lat zasądził Sąd Apelacyjny w Warszawie wobec pięciu oskarżonych, którzy usiłowali oszukać i wyłudzić 341 mln zł w związku z „reaktywacją” spółki Giesche, która działała przed wojną. Żądali oni ok. 30 proc. powierzchni Katowic.

Wyrok Sądu Apelacyjnego jest znacznie bardziej łagodny od tego, który wyznaczył Sąd Okręgowy w Warszawie w 2016 roku. Wcześniej oskarżeni zostali skazani na 5 i 3,5 roku więzienia. Sąd Apelacyjny zmniejszył te kary do 2 i 1,5 roku oraz wszystkie zawiesił na 5 lat tytułem próby.

Wznowiony” zarząd spółki domagał się ogromnych odszkodowań, posługując się… kolekcjonerskimi akcjami. Żądania oskarżonych to niemal 30 proc. powierzchni Katowic z budynkami mieszkalnymi, obiektami przemysłowymi czy drogami publicznymi.

Wszystkim groziło do 10 lat więzienia, Marek N., Paweł R., Leszek P. otrzymali kary po 5 lat więzienia i po 540 tys. złotych grzywny, z kolei Jacek S. i Marek K. po trzy i pół roku więzienia oraz po 300 tys. złotych grzywny do zapłacenia. Sąd Apelacyjny potraktował ich znacznie łagodniej – kary więzienia zawiesił i obniżył do odpowiednio 2 oraz 1,5 roku.

dam/PAP,Fronda.pl