Celebrowaną przez papieża Franciszka Mszą Świętą zakończył się dziś 52. Międzynarodowy Kongres Eucharystyczny w Budapeszcie. W czasie Homilii Ojciec Święty przywołał pytanie zadane przez Jezusa uczniom pod Cezareą Filipową: „Za kogo mnie uważacie?”. Podkreślił, że to z odpowiedzi na to pytanie rodzi się odnowa bycia uczniem Chrystusa. Przed modlitwą Anioł Pański Franciszek odniósł się również do beatyfikacji kard. Stefana Wyszyńskiego i Matki Elżbiety Róży Czackiej.

„Za kogo mnie uważacie?”

Od odpowiedzi na postawione przez Jezusa pytanie, podkreślił Franciszek, zależy odnowa bycia uczniem, która odbywa się w trzech etapach: głoszenie Jezusa, rozeznawanie z Jezusem oraz pójście za Nim. Przypomniał, że kiedy Jezusowi odpowiedział Piotr, Pan nakazał uczniom milczenie. Powodem tego nakazu było uniknięcie głoszenia fałszywego mesjanizmu. To sam Jezus wówczas zaczął objawiać istotę swojej misji, która przechodząc przez krzyż, osiągnęła punkt kulminacyjny w chwale zmartwychwstania. Ojciec Święty zwrócił uwagę, że o tym, kim jest Bóg, przypomina nam Eucharystia, ukazując Go jako łamany chleb, ukrzyżowaną i dawaną Miłość.

Mówiąc o drugim etapie, papież Franciszek przypomniał protest Piotra, kiedy ten usłyszał zapowiedź męki i śmierci Jezusa. Ten konflikt pomiędzy „myśleniem po Bożemu” i „myśleniem po ludzku”, wskazał Franciszek, ciągle nam towarzyszy. Rozeznając, musimy rozpoznać drogę Boga. Staje się to możliwe dzięki adoracji.

- „Jakże różny jest Chrystus, który proponuje siebie jedynie z miłością, od potężnych i zwycięskich mesjaszy, którym schlebia świat! Jezus nami wstrząsa, nie zadowala się deklaracjami wiary, wzywa nas do oczyszczenia naszej religijności w obliczu Jego krzyża, w obliczu Eucharystii. Warto, abyśmy trwali na adoracji przed Eucharystią, aby kontemplować kruchość Boga. Poświęcajmy czas na adorację, na ten sposób modlitwy, o którym zbyt często się zapomina. Poświęcajmy czas na adorację. Pozwólmy, aby Jezus, Chleb Żywy, uzdrowił to, co w nas zamknięte i otworzył nas na dzielenie się z innymi, by uzdrowił nas z naszej surowości i zamknięcia się w sobie; uwolnijmy się z paraliżującego zniewolenia obroną naszego wizerunku i dajmy się zainspirować do pójścia za Nim tam, gdzie On chce nas poprowadzić, nie gdzie chcemy my iść”

- mówił.

Kolejny etap polega na pójściu za Jezusem. Aby jednak było to możliwe, najpierw musimy zrobić krok wstecz i usunąć się z centrum życia i postawić w nim prawdziwego Jezusa.

- „To podążanie drogą Mistrza, który przyszedł, aby służyć, a nie aby Mu służono (por. Mk 10, 45). Pójście za Jezusem to kierowanie każdego dnia naszych kroków na spotkanie brata. Do tego pobudza nas Eucharystia: abyśmy czuli się jednym Ciałem, abyśmy łamali siebie dla innych. Drodzy bracia i siostry, pozwólmy, aby spotkanie z Jezusem w Eucharystii nas przemieniało, jak przemieniało wielkich i odważnych świętych, których czcicie – myślę o św. Stefanie i św. Elżbiecie. Jak oni, nie zadowalajmy się byle czym; nie gódźmy się na wiarę, która żyje obrzędami i powtórzeniami, otwórzmy się na gorszącą nowość Boga ukrzyżowanego i zmartwychwstałego, Chleba łamanego, aby dać życie światu. Będziemy pełni radości; i będziemy przynosili radość”

- podkreślał.

,,Z bliska poznali krzyż’’

W rozważaniach przed modlitwą Anioł Pański papież Franciszek nawiązał do odbywającej się w Warszawie beatyfikacji Prymasa Stefana Wyszyńskiego i Matki Elżbiety Róży Czackiej.

- „Dziś, niedaleko stąd, w Warszawie, dokonuje się beatyfikacja dwojga świadków Ewangelii: Kardynała Stefana Wyszyńskiego i Elżbiety Czackiej, założycielki Sióstr Franciszkanek Służebnic Krzyża”

- przypomniał Ojciec Święty w Budapeszcie.

- „Dwie postaci, które z bliska poznały krzyż: Prymas Polski, aresztowany i internowany, zawsze był mężnym pasterzem według Serca Chrystusowego, heroldem wolności i godności człowieka; Siostra Elżbieta, która w młodości straciła wzrok, poświęciła całe swoje życie pomocy niewidomym. Przykład nowych Błogosławionych niech nas pobudza do przemieniania ciemności w światłość mocą miłości”

- mówił.

Papież dziękuje Węgrom

Zwracając się do Węgrów papież zachęcił, aby zachowując mocne korzenie nie okupowali się na swoich pozycjach i czerpiąc ze źródeł, otwierali się na spragnionych. Podziękował też węgierskiej rodzinie chrześcijańskiej i władzom cywilnym za przyjęcie i zorganizowanie Kongresu Eucharystycznego.

„Dziękuję wielkiej węgierskiej rodzinie chrześcijańskiej, którą pragnę objąć w jej obrzędach, w jej historii, w siostrach i braciach katolikach oraz innych wyznań, wszystkich zmierzających do pełnej jedności”

- podkreślił.

kak/vaticannews.va, PAP