Specyficzny zapach świeżo skoszonej trawy to zasługa heksanalu – ogłosili brytyjscy naukowcy. Ten sam gaz jest uwalniany z ludzkiego ciała przez kilka dni po śmierci.



Ludzkie ciało po śmierci zaczyna rozkładać się samo, nawet bez działania bakterii gnilnych. Odkryto to dzięki eksperymentowi, w którym kilka świeżo ubitych świń umieszczono w zamkniętej skrzynce, oddzielając je w ten sposób od bakterii. Powietrze ze skrzynki było pobierane co godzinę, a jego skład badano metoda chromatografii gazowej. Porównano to z gazami produkowanymi w ciele żywego człowieka.

Jak się okazało, wciąż żywe komórki podlegają strawieniu, w wyniku czego wydzielają się duże ilości heksanalu. To właśnie tej substancji swój specyficzny zapach zawdzięcza świeżo skoszona trawa.

W wyniku rozkładu komórek, gdy organy są stosunkowo świeże, wydziela się także trimetyloamina. To substancja o zapachu rozpuszczalnika do farb. Kilka dni później, gdy ciało staje się nadęte, wokół rozkładającego się ciała można wykryć ostry zapach indoli.

Wyniki eksperymentów mogą zostać wykorzystane do lepszego wyszkolenia policyjnych psów.

KJ/interia.pl