W znanym ze swoich eutanazistowskich poglądów „Journal of Medical Ethics” ukazał się tekst dwójki znanych bioetyków Udo Schuklenka z Queens University w Kanadzie i Suzanne van de Vathorst z Uniwersytetu w Amsterdamie, którzy twierdzą, że jest dyskryminacją brak zgody na likwidację przez eutanazję chorych na „odporną na leczenie depresję”, a także inne choroby psychiczne.

Powód? Otóż, zdaniem uczonych, zarówno nieuleczalne choroby jak i odporne na leczenie choroby psychiczne wywołują cierpienie, które znacząco obniża jakość życia. A skoro tak, to dyskryminacją jest uznanie, że jednych pacjentów można na ich prośbę zabić, a innych nie. Przykładem takiej choroby psychicznej znacząco obniżającej standard życia ma być choroba dwubiegunowa, która – o czym warto pamiętać – jest najczęstszym powodem samobójstw. I właśnie ją chcą leczyć bioetycy likwidacją chorych.

A żeby lekarzom psychiatrom było łatwiej nawiązywać do sprawdzonych nazistowskich wzorców, Schuklenk i van de Vathorst postulują, by „dostęp do tego rodzaju usług był legalny dla każdego pacjenta chorego terminalnie”, niezależnie od choroby.

TPT/Bioedge.org