Wygląda na to, że „Wiosna” Roberta Biedronia może mieć spore kłopoty. Okazuje się, że wynajem warszawskiej hali Torwar, gdzie miała miejsce konwencja partii opłacony został przez fundację Instytut Myśli Demokratycznej.

Przedstawiciele „Wiosny” są przekonani, że wszystko odbyło się zgodnie z prawem. Tymczasem PolskieRadio24.pl, które odkryło, kto finansował konwencję, stwierdza, że jego ustalenia mogą być:

[…] podstawą dla organów ścigania do zbadania sprawy, zanim sprawozdanie finansowe ugrupowania oceni PKW”.

Portalowi udało się dotrzeć do dokumentu, wedle którego umowa na konwencję zawarta została między Torwarem a Fundacją Instytut Myśli Demokratycznej, którą reprezentuje prezes Marcin Anaszewicz oraz członek zarządu Monika Gotlibowska. To najbliżsi współpracownicy Biedronia, którzy w „Wiośnie” pełnią funkcję wiceszefa partii oraz skarbniczki.

55.350 zł. - na taką kwotę opiewa dokument, na który powołuje się PR24. 29 października 2018 roku fundacja miała zapłacić zadatek w wysokości 11.070 zł, z kolei do 18 stycznia uregulować resztę należności, a więc 44.280 złotych.

Komentując całą sprawę, prezes Instytutu Ordo Iuris Jerzy Kwaśniewski podkreśla, że jeśli potwierdziłby się fakt pokrycia kosztów konwencji partyjnej przez podmiot trzeci, to działanie takie należałoby zakwalifikować jako „oczywiste naruszenie przepisów ustawy o przyjmowaniu darowizn”.

Podkreśla, że byłoby to też naruszenie konstytucyjnej zasady jawności finansowania partii politycznych.

dam/polskieradio24.pl,Fronda.pl