Platforma Obywatelska zleciła sondaż na własne potrzeby, donosi "Gazeta Wyborcza". Partia Schetyny może rzekomo liczyć na 31 proc. głosów, PiS - na 39 procent.

Według rzekomego sondażu do Sejmu weszłaby jeszcze Lewica z poparciem 8 procent - i to wszystko. PSL/Kukiz'15 miałyby otrzymać tylko 4,7 proc. głosów.

"Mamy ponad 30 proc., ale martwi nas wynik SLD i ludowców" - miał powiedzieć "Wyborczej" anonimowy poseł PO.

"Wiemy, jak to wygląda, dlatego pracujemy. Małgorzata Kidawa-Błońska, nasza kandydatka na premiera, jeździ po całej Polsce i spotyka się z ludźmi" - dodawał jakoby.

Rozmówca "GW" miał twierdzić, że PO chce skupić się na okręgu katowickim. To z Katowic startuje w wyborach do Sejmu premier Mateusz Morawiecki. Jego konkurentem jest Borys Budka.

bsw/wyborcza.pl