Wygrana koalicji SPOLU w Czechach rodziła ogromne nadzieje na szybkie zażegnanie sporu o Turów i poprawę polsko-czeskich relacji. Główną siłą tej koalicji jest Obywatelska Partia Demokratyczna – partner Prawa i Sprawiedliwości we frakcji Europejskich Konserwatystów i Reformatorów. Okazuje się jednak, że sprawy nie do końca układają się tak, jakbyśmy tego chcieli. Nowy minister ds. europejskich Czech Mikuláš Bek przekonuje, że Polska i Czechy naruszają praworządność, oceniając, że może to przełożyć się na współpracę w ramach Grupy Wyszehradzkiej.

Politycy ODS stanowczo sprzeciwiają się „grillowaniu” Polski w Unii Europejskiej i wspólnie z EKR głosują w Parlamencie Europejskim przeciwko rezolucjom potępiającym Polskę. Tego stanowiska nie podziela jednak cała koalicja rządząca w Czechach. W wywiadzie dla Hospodářské Noviny wywodzący się z ugrupowania STAN minister ds. europejskich stwierdził, że na Węgrzech i w Polsce naruszona została praworządność. Wskazał, że choć nowa koalicja rządząca nie wypracowała jeszcze wspólnego stanowiska na temat wszczętej wobec Polski procedury naruszeniowej, to jego zdaniem zwycięży opcja opowiadająca się za „unijnymi wartościami”.

- „Musimy znaleźć jakieś punkty wspólne. Nie wyobrażam sobie, by było to coś innego niż obrona rządów prawa, które są łamane w obu tych krajach”

- powiedział czeski polityk.

Dodał, że w związku z łamaniem praworządności Polsce i Węgrom może grozić izolacja w Grupie Wyszehradzkiej.

- „To wygląda tak, jakby Polska i Węgry były w opozycji do Czech i Słowacji. Osłabia to sensowność na poziomie wyszehradzkim. Może się to jednak zmienić po wyborach w obu krajach, a w przypadku Węgier może jeszcze w tym roku”

- stwierdził.

O tym, że nadzieje na poprawę polsko-czeskich relacji dzięki przejęciu władzy przez rząd Petra Fiali mogą okazać się płonne pisał niedawno na łamach serwisu Remix News John Cody. W tekście zatytułowanym „Czy Czechy zamierzają porzucić Węgry i Polskę?” wskazał, że zmiana władzy w Czechach może zagrozić jedności Grupy Wyszehradzkiej.

- „Zmiana w czeskiej polityce zagranicznej może być poważnym zagrożeniem dla sojuszu Czwórki Wyszehradzkiej, w skład której wchodzą Węgry, Polska, Słowacja i Czechy. Zwłaszcza Węgry i Polska mogą stracić kluczowego sojusznika w wielu kluczowych kwestiach ważnych dla konserwatystów, w tym w sprawach LGBT, reformy sądownictwa i sankcji dotyczących praworządności”

- pisał Cody.

kak/euractiv.com, DoRzeczy.pl, rmx.news, Tysol.pl