Zachowanie Kremla na arenie światowej staje się coraz bardziej agresywne. „Ukraina i Europa powinny przygotować się na wielką wojnę z Rosją” – ostrzegł Roman Bezsmertny, ukraiński dyplomata, były ambasador Ukrainy na Białorusi, informuje agencja ASPI news.

Kreml nasila agresywną retorykę, począwszy od [promocji] koncepcji „ruskiego Donbasu”, a skończywszy na chamskim zachowaniu z wysokim przedstawicielem UE Josepem Borrellem podczas jego wizyty w Moskwie na początku lutego 2021 roku. To nie są tylko przypadkowe rzeczy, ale fragmenty mozaiki, które składają się na groźne słowo „wojna”, więc należy to potraktować bardzo poważnie”.

Roman Bezsmertny

Były Ambasador Nadzwyczajny i Pełnomocny Ukrainy w Republice Białorusi

 

Ukraina i Europa powinny przygotować się na wielką wojnę z Rosją”

zaznaczył ukraiński dyplomata.

Przypomnijmy, we wrześniu ubiegłego roku Roman Bezsmertny oświadczył, że Rosja szykuje się do wojny przeciwko krajom regionu bałtycko-czarnomorskiego. Moskwa nadal przygotowuje się do wojny i tworzy infrastrukturę logistyczną dla wsparcia swoich wojsk. Anschluss – czyli aneksja Białorusi przez Rosję – staje się realna niż kiedykolwiek. Rosja przygotowuje się do wojny przeciwko krajom Europy Środkowo-Wschodniej – powiedział były ambasador Ukrainy na Białorusi Roman Bezsmertny w wywiadzie dla programu TSN Tyżdeń w ukraińskiej telewizji 1+1. Dyplomata twierdzi, że jeśli Zachód nie przygotuje się na konflikt, wojna będzie nieunikniona.

Musimy przygotować się do wojny. Jeśli uda nam się stworzyć siłę jako środek odstraszający, jej nie będzie. Ale jeśli nadal będziemy się zachowywać, tak jak teraz, wojny nie da się uniknąć. Dla mnie jest to już oczywiste. Nord Stream i TurkStream to nowoczesna interpretacja paktu Ribbentrop-Mołotow”

zaznaczył Bezsmertny.

We wrześniu 2019 roku dyplomata powiedział, że zgoda Europy na budowę Nord Stream 2 faktycznie jest milczącym zezwoleniem na kontynuację rosyjskiej agresji na wschodzie Starego Kontynentu.

Niestety Niemcy nie są w stanie oprzeć się Rosji. Faktycznie przyjęły propozycję Moskwy, by podzielić Europę na dwie strefy wpływów. Musimy zrozumieć, że Niemcy nie są w stanie odzyskać kontroli nad wewnętrzną częścią Europy [Mitteleuropa], o której marzyły. Oznacza to, że Niemcy dały Rosji zgodę na agresję. To bardzo niebezpieczne”

podkreślił Bezsmertny.

Musimy przygotować się do wojny. Jeśli uda nam się stworzyć siłę jako środek odstraszający, jej nie będzie. Ale jeśli nadal będziemy się zachowywać, tak jak teraz, wojny nie da się uniknąć. Dla mnie jest to już oczywiste. Nord Stream i TurkStream to nowoczesna interpretacja paktu Ribbentrop-Mołotow”

podumował były Ambasador Nadzwyczajny i Pełnomocny Ukrainy w Republice Białorusi.

Rosja pozostaje stałym zagrożeniem dla Stanów Zjednoczonych i ich europejskich sojuszników. Wprowadzenie sankcji gospodarczych, nie przyczynia się do zmiany tego stanu rzeczy – oświadczył Tod Wolters, szef Europejskiego Dowództwa Sił Zbrojnych Stanów Zjednoczonych, informuje biuro prasowe Pentagonu.

Żyjemy w erze globalnej rywalizacji o władzę. Zwycięstwo w tej erze oznacza, że ​​globalna konkurencja o władzę nie przerodzi się w globalną wojnę o władzę. Pomimo międzynarodowego potępienia i trwających sankcji gospodarczych Rosja prowadzi destabilizujące i złośliwe działania na całym świecie”

ostrzegł amerykański generał.

Według Woltersa Rosja jest „stałym zagrożeniem”. Destabilizujące i złośliwe działania władz rosyjskich powodują, że Stany Zjednoczone i ich europejscy partnerzy są nieustannie zmuszani do podejmowania trudnych decyzji o powstrzymaniu ewentualnej agresji militarnej na swoim terytorium. Takie zachowanie Rosji obserwuje się od wielu dziesięcioleci.

Wolters powiedział, że Moskwie zależy na utrzymaniu strefy wpływów z czasów radzieckich. W konfrontacji z całym światem Rosja, zdaniem Woltersa, nie waha się używać środków nietypowych dla uczciwego konstruowania polityki zagranicznej. Generał twierdzi, że rosyjski rząd organizuje niekonwencjonalne metody ataku na inne państwa, aby „zastraszyć, osłabić i podzielić” kraje kolektywnego Zachodu. Aktywnie wykorzystywane są również narzędzia wojny hybrydowej – ceberataki na przestrzeń informacyjną, wprowadzanie dezinformacji, generowanie propagandy w krajach zachodnich, które stały się celem rosyjskiej agresji hybrydowej. Jeśli te działania Rosji nie zostaną powstrzymane, mogą przekształcić się w jeszcze większą agresję, ostrzegł Tod Wolters.

Właśnie dlatego – zdaniem generała – państwa członkowskie NATO i wszystkie kraje, które chcą wstąpić do Sojuszu, powinny zjednoczyć się w obliczu całkiem realnego zagrożenia rosyjskiej agresji. W przeciwnym razie, czując się bezkarnie, rosyjski rząd może działać jeszcze bardziej agresywnie; w takim pryzpadku konsekwencje będą znacznie gorsze.

Przypomnijmy, 12 lat temu, sierpniu 2008 roku śp. Lech Kaczyński, przemawiając na demonstracji w Tbilisi w obliczu wojennej agresji ze strony Rosji, powiedział: „Wiemy dobrze, że dziś Gruzja, jutro Ukraina, pojutrze Państwa Bałtyckie, a później może i czas na mój kraj, na Polskę! Byliśmy głęboko przekonani, że przynależność do NATO i Unii zakończy okres rosyjskich apetytów. Okazało się, że nie, że to błąd”. Z dzisiejszej perspektywy widać dobrze, jak słuszne były to słowa…

Jagiellonia.org