"Polski nauczyciel ma powód do satysfakcji, bo nie jest nauczycielem gorszym, tylko lepszym niż średnia europejska czy średnia światowa" - tak skometowal 13. miejsce Polski w testach PISA premier Donald Tusk.

Z tego badania są dwa wnioski. Po pierwsze - politykom bardzo zależy na tym, żeby ogłaszać publicznie kolejne sukcesy, a po drugie - nie trzeba się bać matematyki, bo wprowadziliśmy ją na maturze i wyniki w testach PISA się poprawiły - zauważa prof. Lech Mankiewicz w wypowiedzi dla TOK FM.

"Rozumiem, że poprawiliśmy swoją pozycję np. w stosunku do Niemiec, ale Niemcy mają poważny problem z cyfrową demencją, która dotyczy już 10-15 proc. młodzieży" - mówi Mankiewicz krytycznie odnosząc się entuzjastycznych reakcji polityków i cześci mediów.

Czym jest ta demencja? Jest utratą zainteresowania czymkolwiek na rzecz uzależnienia od świata wirtualnego:  "Kończy się to tym, że po czwartej klasie, a wtedy kończy się szkoła podstawowa w Niemczech, dziecko nie umie pisać i liczyć. Niski wynik Niemiec mnie nie dziwi - mówi prof. Mankiewicz i dodaje: "Nas jeszcze nie dosięgła ta "choroba", bo nie mamy pokrycia internetem mobilnym całego kraju. "

I najważniejsze: "Uczymy coraz lepiej odpowiadać pod testy. Dziecko, żeby chciało się nauczyć, musi widzieć perspektywę dobrych wyników, a dodatkowo mózg lubi też wyzwania, więc nie powinniśmy uczyć rzeczy trywialnych. Część dzieciaków odrzuca uczenie się czegoś, czego sensu nie widzą" - podsumowuje Mankiewicz. 

ToR/TOK FM