Jak informuje dziennik "Rzeczpospolita", jedną z propozycji, którą przedstawi prezydent Andrzej Duda, podczas kampanii wyborczej będą zmiany w systemie emerytalnym. 

Chodzi o tzw. emerytury stażowe. O wprowadzenie tego rozwiązania od lat zabiegają organizacje związkowe, takie jak NSZZ "Solidarność" oraz OPZZ.

Pomysł zakłada wypłatę świadczeń z ZUS po 35 (kobiety) i 40 (mężczyźni) latach pracy. Prezydent ma przedstawić projekt zmian w tej sprawie oficjalnie jako postulat wyborczy w zbliżającej się kampanii. Jak przypomina dziennik, głowa państwa już w 2015 r. zgłaszała taki postulat, jako kandydat w wyborach prezydenckich. Po objęciu urzędu Duda nie złożył jednak w Sejmie stosownego projektu. 

Teraz wszystko jednak wskazuje, że pomysł emerytur stażowych wkrótce powróci. Jak informuje dziennik, Kancelaria Prezydenta prowadzi już nawet rozmowy na ten temat. Przychylnie nastawiony do pomysłu jest również rząd. MRPiPS wkrótce ma przedstawić szacunki kosztów zmiany. Jak podaje "Rz", nie będą one małe. 

Cytowani przez dziennik eksperci są w sprawie emerytur stażowych sceptyczni. Prof. Marek Góra ze Szkoły Głównej Handlowej tłumaczy, że Polacy powinni raczej nastawiać się na dłuższą pracę, aby w ten sposób podnosić przyszłe świadczenie.

yenn/Rp.pl, Fronda.pl