Z okazji Światowego Dnia Ochrony Środowiska papież Franciszek wysłał list do prezydenta Kolumbii Ivana Duque Marqueza. Główne obchody tego dnia miały odbyć się w Bogocie, jednak ze względu na pandemię zostały przeniesione do Internetu. W swoim liście Ojciec Święty pisze między innymi, że „rany zadane naszej matce Ziemi to rany, które krwawią też w nas”.

W swoim liście papież Franciszek oświadczył, że troska o ekosystem wymaga spojrzenia w przyszłość, które nie koncentruje się na szybkim i łatwym zysku. Podkreśla, że nie wolno milczeć w obliczu „bardzo wysokich kosztów destrukcji i wyzysku ekosystemu”.

-„To nie jest czas, by patrzeć w inną stronę i być obojętnym wobec znaków świadczących o tym, że nasza planeta jest łupiona i dręczona przez żądzę zysku, bardzo często w imię postępu. Mamy szansę zmienić kurs, poświęcić się na rzecz lepszego, zdrowszego świata i przekazać go przyszłym pokoleniom” – pisze Franciszek.

Kontrowersje w papieskim liście budzą jego słowa na temat „matki Ziemi”. Zdaje się, że używanie akurat takiego sformułowania, które ma określać stworzony przez Boga świat, jest ze strony biskupa Rzymu przynajmniej niezręcznością. „Matka Ziemia” była przez wieki czczona przez pogan jako bogini odpowiadająca za płodność i urodzaj. Oddawano jej cześć m.in. we wierzeniach Inków, Asyryjczyków, Babilończyków, Słowian czy Indusów.

Przed popadnięciem w bałwochwalczy kult Matki Ziemi ostrzegał niedawno kard. Paul Josef Cordes, w swoim artykule poświęconym relacjom pomiędzy Bogiem a stworzeniem.

Na podstawie Pisma Świętego hierarcha wykazuje niebezpieczeństwo popadnięcia w idolatrię, poprzez czynienie z tzw. „Matki Ziemi” obiektu kultu:

-„Ten krótki przegląd biblijny jest krytyczny dla wszelkich mistycyzmów natury. Homogeniczne religie planetarne, ezoteryka i szamanizm wyznaczają drogę. Światło Objawienia zdecydowanie sprzeciwia się wszelkiemu uwielbieniu, które nie jest skierowane do Boga. Kuszony na pustyni Pan odpowiada diabłu cytatem ze Starego Testamentu: Nie będziesz się kłaniał przed innymi bogami i nie będziesz się im zobowiązywał do służenia. Gdyż Ja, Pan, wasz Bóg, jestem Bogiem zazdrosnym – pisze teolog.

-„Byłoby jednak fatalnie, gdybyśmy zapomnieli o Stwórcy w świetle stworzenia, ukłonili się przed dziełem zamiast przed jego autorem. Dzisiaj bardziej niż kiedykolwiek można powiedzieć: Nasze obywatelstwo jest w niebie" – dodaje.

kak/PAP, nczas.com, LifeSiteNews.com, PCh24.pl