Czy można dostawać pieniądze za to, że się nie przeklina, bądź powstrzyma się od plucia na swoich przeciwników? Okazuje się, że tak.

Tego typu zapisy w kontrakcie znalazły się w dokumencie podpisanym w Liverpoolu przez enfant terrible futbolu - Mario Balotelliego. Balotelli miał dostawać dodatkowy bonus za każdym razem, gdy powstrzyma się od plucia na rywali, nie będzie im ubliżał, ani przeklinał oraz mniej niż trzy razy zostanie wyrzucony z boiska za agresywne zachowanie.

Balottelli już wcześniej był znany z ekstrawaganckiego stylu bycia - wożenia setek tysięcy euro w gotówce, imprezowania, a nawet podpalenia domu, w którym mieszkał. Dlatego europejskie kluby niechętnie zatrudniały tego piłkarza.

Po grze w ligach włoskiej i angielskiej, ex-reprezentant Włoch, afrykańskiego pochodzenia, szlifuje swą formę we Francji. Niewiadomo na ile opiewa jego aktualny kontrakt, ale w Anglii zarabiał 85 tys. tygodniowa, plus oczywiście należne za dobre zachowanie.

Może podobne przepisy wprowadzić np. w polskim Sejmie? Kultura sporów politycznych na pewno by się poprawiła, choć niektórzy mieliby problemy z dochowaniem swoich zobowiązań.

TT/sport.pl/fronda.pl