"Osłabienie pozycji Niemiec i osłabienie Unii jest w interesie Polski"-Ocenił dr Jerzy Targalski w piątkowym programie "Geopolityczny tygiel" na antenie Telewizji Republika. 

Politolog podsumował konferencję bliskowschodnią w Warszawie. 

"Chciałbym zastanowić się nad znaczeniem konferencji irańskiej w Warszawie. Pojawia się tutaj kilka pytań, po pierwsze, jaki charakter ma ta konferencja. Rzecz jasna, że nie jest to żadna konferencja pokojowa, nieskierowana przeciwko Iranowi. To są dyrdymały, zakłamanie i chodzi tylko o to, żeby pokryć rzeczywistość"- ocenił prowadzący "Geopolitycznego tygla". W ocenie dr. Targalskiego, jest to, tak jak napisała wprost prasa izraelska, "amerykańska demonstracja siły wobec Iranu". Co więcej, na konferencji miało dojść do przypieczętowania sojuszu antyirańskiego. 

"Rzecz jasna ten sojusz będzie głównie obejmował Stany Zjednoczone i Izrael i państwa arabskie, przy czym chodzi o konkretne państwa arabskie - Arabię Saudyjską, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Oman. Właśnie Netanjahu dogadał się w sprawie wizyty w Omanie"- wskazał Targalski. Jak dodał, akurat te trzy państwa nie mają nawet stosunków dyplomatycznych z Izraelem, nie uznają tego państwa, 

"Ale będą w sojuszu, ponieważ mają wspólnotę interesów, czyli zagrożenie ze strony Iranu a w wypadku Arabii Saudyjskiej to nie zagrożenie, tylko walka o dominacje w Zatoce Perskiej"- wskazał historyk. Jak dodał, dla Polski istotny jest jeszcze inny aspekt

"My nie mamy żadnych interesów z Iranem, Iran jest sojusznikiem Rosji i nie mamy żadnego powodu, żeby pomagać w czymkolwiek Iranowi, ale też nie mamy interesów w Zatoce Perskiej. Ta konferencja ma także inny cel i tutaj też posłużę się cytatem z prasy izraelskiej. Celem tej konferencji jest osłabienie Niemiec i Unii Europejskiej, bo jaka jest sytuacja?"-zastanawiał się Jerzy Targalski. Publicysta zwrócił uwagę, że w konferencji nie wzięli udziału szefowie dyplomacji Niemiec i Francji. 

"Unia Europejska na polecenie Niemiec nie wycofała się z umowy z Iranem i w dalszym ciągu z Iranem handlują i nie stosuje się do sankcji amerykańskich i zapowiedziała, że tak długo, jak Iran będzie przestrzegał porozumienia, to do sankcji amerykańskich się nie dołączy, a co więcej stworzy system przelewu, który umożliwi Iranowi unikanie sankcji i sprzedaż ropy"- podkreślił prowadzący "Geopolitycznego tygla". 

"Sytuacja, w której mamy całą Unię, która nie zgadza się ze Stanami Zjednoczonymi, a z drugiej strony Polska, która wspiera Stany Zjednoczone, to jest sytuacja, w której Stany Zjednoczone poprzez Polskę dążą do osłabienia Niemiec w tej Unii i to oczywiście leży w naszym głębokim interesie. Osłabienie pozycji Niemiec i osłabienie Unii jest w interesie Polski"-stwierdził dr Targalski. 

Historyk wskazał, że Niemcy od trzech lat- przy pomocy unijnych instytucji, takich jak Komisja Europejska czy TSUE, atakują Polskę, "wstrzymując reformy" czy "wspierając politycznych folksdojczy". 

"Nadszedł czas, żeby odpowiedzieć pięknym za nadobne,  jak wy tak, to my wspieramy Stany Zjednoczone przeciwko wam i moim zdaniem tego aspektu nikt nie podkreśla, nikt nie porusza. Jest to tak naprawdę uderzenie w politykę niemiecką, a co za tym idzie w politykę unijną, bo nie ma odrębnej polityki unijnej od polityki niemieckiej"-ocenił politolog.

yenn/Telewizja Republika, Fronda.pl