TVN24 informuje o kulisach zatrzymania "złotego chłopca PO". Zarzuty wobec byłego ministra transportu w rządzie PO-PSL mają być oparte na materiałach z odszyfrowanych wiadomości przesyłanych za pomocą komunikatorów internetowych – wynika z informacji portalu tvn24.pl. Wiele mówi się o systemie Pegasus.

Agenci CBA rozpoczęli szerokie przeszukania. Odbywały się w wielu miejscach jak np. prywatne mieszkania czy biura. Przeszukania jednak nie dały dowodów na działalność przestępczą Sławomira Nowaka. Dlatego że przeszukania nie przyniosły rezultatów nastąpiło zastosowanie aresztu. Zdaniem prokuratora prowadzącego sprawę jest to konieczne.

Przypomnijmy, że w całą sprawę oprócz Sławomira N. zamieszany jest pułkownik GROM Dariusz Z. oraz księgowy Jacek P. TVN 24 podaje informacje o tym , że Nowak nie odmówił współpracy z prokuratorem, ale .Nie przyznał się do zarzucanych mu czynów.

Zarzuty są w dużej mierze oparte na pomocnych w śledztwie aplikacjach szyfrujących. Przykłady takich aplikacji to Signal czy Telegram. Wiele mówi się o systemie Pegasus, ale służby nie przyznają się do posiadania tegoż.

Wcześniej Minister spraw wewnętrznych Mariusz Kamiński zaprzeczył zarzutom, by Nowak był podsłuchiwany w czasie, gdy pracował dla sztabu wyborczego Rafała Trzaskowskiego.

Wydaje się, że cała sprawa zakończy karierę Nowaka. Wcześniej jego życie to pasmo zwycięstw. Gdy dostał najwyższy wynik w gdańskim okręgu w wyborach do Sejmu. Po tym sukcesie zaczęto mówić o nim "złoty chłopiec PO". Był m.in. sekretarzem stanu w kancelarii premiera, a także szefem gabinetu politycznego szefa rządu. W 2011 wszedł do rządu Donalda Tuska, obejmując stanowisko ministra transportu, budownictwa i gospodarki morskiej.

Sławomirowi Nowakowi grozi 15 lat więzienia.

Rr, fakt.pl