To jest wojna z ASF, więc nie będziemy eksperymentować"- stwierdził minister rolnictwa, Jan Krzysztof Ardanowski podczas spotkania z przedstawicielami Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pracowników Inspekcji Weterynaryjnej. 

W taki sposób minister tłumaczył konieczność odstrzału dzików. 

"Jesteśmy w trudnej sytuacji w zakresie afrykańskiego pomoru świń. To jest wojna z ASF, dlatego nie będziemy eksperymentować. Jednym z elementów tej walki jest ograniczanie populacji dzików"-Podkreślił Arrdanowski. Jak dodał, zwalczanie Afrykańskiego Pomoru Świń to obecnie najpilniejsze zadanie, również dla pracowników Inspekcji. Prezydent Andrzej Duda spotka się jutro z ministrami rolnictwa i środowiska oraz Głównym Lekarzem Weterynarii, aby porozmawiać o ograniczeniu populacji dzików. 

Na temat walki z ASF wypowiedział się również były minister środowiska, prof. Jan Szyszko. Na antenie Radia Maryja polityk podkreślił, że nie jest raczej entuzjastą odstrzału dzików. 

"Czy afrykański pomór świń jest totalnie niszczący dzika? Nie, są dziki, które przezywają, chorują, zdrowieją, natomiast są nośnikiem tego wirusa. Gdybyśmy odstrzelili wszystkie dziki w Polsce, czy afrykański pomór świń by występował? Tak"-powiedział były minister. 

Szyszko zwrócił uwagę, że ASF przenosić mogą również ptaki drapieżne, lisy, jenoty, wilki, a także człowiek. 

"Główną rolę odgrywa tu człowiek. Na terenie Polski są ogniska ASF występujące w hodowli, gdzie wokół nie ma zarażonych dzików"- powiedział gość Radia Maryja. 

yenn/PAP, Radio Maryja, Fronda.pl