Niepokojące wieści dochodzą z Filadelfii. Tamtejszy metropolita, pobożny i miłujący Tradycję abp Charles Chaput, złożył na ręce papieża Franciszka rezygnację w związku z osiągnięciem wieku 75 lat. Trwa dyskusja nad tym, kto go zastąpi. Co przerażające, wśród kandydatów wymienia się... ks. Jamesa Martina SJ, zwolennika "otwarcia" Kościoła na homoseksualizm.

W związku z tymi doniesieniami wystartowała w Filadelfii petycja, w której wierni apelują o zatrzymanie ewentualnej nominacji na metropolitę ks. Jamesa Martina.

Obecnie podpisało ją ponad 4000 osób.

Według autorów petycji abp Christophe Pierre, nuncjusz apostolski w USA, ma poważnie rozważać wsparcie nominacji ks. Martina.

Kapłan jest autorem licznych książek na temat stosunku Kościoła do homoseksualizmu. Agituje na rzecz nowej oceny skłonności i praktyk seksualnych w związkach gejowskich i lesbijskich. Aktywnie wspiera też ruch i ideologię LGBT.

Gdyby to właśnie ks. Martin został mianowany następcą abp. Chaputa, to mielibyśmy do czynienia z niezwykle jasną deklaracją Kurii Rzymskiej: konserwatywnego hierarchę zastąpiłby radykalny progresista. Podczas gdy ks. Martin zdaje się być gotów znieść całą katolicką moralność seksualną, to abp Chaput zdecydowanie odmawia Komunii świętej aktywnym seksualnie gejom i lesbijkom i naucza, że coś takiego jak LGBTQ po prostu nie istnieje - to tylko ideologia.

Nie wiadomo wszakże, czy plotki o nominacji ks. Martina mają jakiekolwiek pokrycie w rzeczywistości. Pozostaje wszakże znamienne dla dzisiejszych czasów, że tysiące katolików podpisują petycję, bojąc się, że Watykan może dać im biskupa radykalnie odrzucającego wiele elementów katolickiego nauczania.

bsw/phillyvoice.com