W Polsce mamy do czynienia z coraz większą ilością wakatów w szkołach. Łącznie, jak sprawdził Dziennik Gazeta Prawna, brakuje 7 tys. nauczycieli. Najwięcej, bo aż 3 tys. pedagogów potrzeba na Mazowszu. W samej tylko stolicy liczba ta sięga 1300 wakatów.

Dziennik” podkreśla, że braki można było zauważyć już w zeszłym roku szkolnym. Efektem była nauka języka w kilkudziesięcioosobowych grupach w niektórych szkołach, „okienka” czy nowy nauczyciel co miesiąc. Jak podkreśla „DGP” - teraz jest jeszcze gorzej, ponieważ problem dotyczy obecnie nie tylko podstawówek, ale i liceów, szkół branżowych i techników.

DGP” podaje przykłady licznych szkół, gdzie konieczne było otwarcie dodatkowych oddziałów i klas. „Jednym z powodów jest podwójny rocznik” - czytamy.

Sonda przeprowadzona przez „Dziennik” wskazała, że w przypadku nauczycieli braki występują przede wszystkim jeśli chodzi o specjalistów od języków. „Angliści niemal w każdym województwie są w pierwszej trójce najczęściej poszukiwanych nauczycieli” - czytamy.

Chętnych brakuje. Znajdują lepiej płatne oferty pracy – na przykład w szkołach językowych. „DGP” podkreśla, że podobnie jest w przypadku nauczycieli zawodów, którzy wolą pracować w firmach niż szkołach.

Braki występują także jeśli chodzi o nauczycieli przedmiotów ścisłych. Jeszcze gorzej wygląda sytuacja w liceach, gdzie pedagog aby zostać zatrudnionym musi posiadać tytuł magistra, podczas gdy do nauczania w podstawówce wystarczy licencjat.

Dyrektorka jednego z warszawskich liceów w rozmowie z „Dziennikiem” podkreśla, że podwyżki nie złagodziły skali problemu. Jedna z jej nauczycielek musiała zrezygnować z pracy w szkole, ponieważ nie była w stanie za tę pensję wynająć mieszkania i się utrzymać.

W szukaniu nauczycieli szkołom usiłują pomagać wszyscy – m.in. kuratoria na stronach internetowych organizują giełdy pracy, a samorządowcy negocjują z przedsiębiorstwami, aby te kierowały do pracy w szkołach specjalistów, którzy mogą uczyć przedmiotów zawodowych.

Jeden z urzędników kuratorium z kolei podkreśla, że powodem tak dużych problemów jest źle prowadzona polityka oświatowa. Możliwe, że poszukiwania nauczycieli trwać będą przez cały rok szkolny.

dam/"DGP",Fronda.pl