Minister Finansów w dzisiejszym wywiadzie wyjaśniał, czemu ustawy o podatku bankowym i od hipermarketów będą projektami poselskimi i jak może wyglądać sejmowa dyskusja nad nimi.

"Ustawy o podatku bankowym i od supermarketów będą inicjatywami poselskimi, a prace są zaawansowane" - stwierdził minister finansów Paweł Szałamacha.

"W przypadku podatku bankowego i podatku od supermarketów, raczej będzie ścieżka poselska. To będą klubowe projekty ustaw, wiem, że prace nad tym są bardzo zaawansowane" – przyznał dziś w rozmowie z Krzysztofem Skowrońskim w Radiu Wnet Paweł Szałamacha.  

Minister podkreślił, że powodem obrania takiej drogi jest chęć szybkiego wdrożenia ustaw:

"Gdybyśmy szli ścieżką rządową, zabrałoby to więcej czasu, projekty pojawiłyby się w styczniu, albo nawet w lutym, a nie mamy tyle czasu. Naszym zamiarem jest, by były to inicjatywy poselskie" – dodawał minister finansów.

Jak podkreślał, podatek bankowy ma przynieść wpływ do budżetu w granicach 6-6,5 mld zł, a podatek od supermarketów – 2,5-3 mld zł.

"Te podatki napotkają na opór branż nimi dotkniętych, będzie burzliwa dyskusja w Sejmie na ten temat" – zauważył Szałamacha.

Przewidywał też, jak taka debata może wyglądać:

"Częścią sztuki debaty publicznej jest ubieranie swojego interesu w kostium dobra publicznego. Spodziewam się, że te opodatkowane sektory nie będą argumentowały w ten sposób, że im się dzieje krzywda, ale będą twierdzić, że pokrzywdzonymi będą klienci etc. I ten argument będzie podstawowym, z którym trzeba będzie się zmierzyć" – zaznaczył minister finansów.

emde/300polityka.pl