Media informowały dziś, że liderka tzw. Strajku Kobiet Marta Lempart została zakażona koronawirusem. Teraz aktywistka potwierdziła te doniesienia w rozmowie z Onetem. Podkreśliła, że aktywiści dadzą sobie bez niej radę.

Lempart przebywała w ub. tygodniu w Brukseli, gdzie spotkała się z przewodniczącym EPL Donaldem Tuskiem. W rozmowie z Onetem stwierdziła jednak, że podejrzewa, iż zakaziła się już po powrocie do kraju.

- „Mam w domu osobę chorą na COVID-19” – zdradziła.

Podkreśliła przy tym, że potwierdzone u niej zakażenie nie wpłynie w żaden sposób na działalność tzw. Strajku Kobiet.

- „Wszystko działa. Strajk poradzi sobie beze mnie przez tydzień” – mówiła.

kak/PAP, niezależna.pl