Fronda.pl: Po tym jak sąd zgodził się na tymczasowe aresztowanie posła PO Stanisława Gawłowskiego, internet zalały memy i żarty o „inauguracji programu Cela Plus”. Z kolei przeciwnicy PiS sugerują, że zaczyna się zwalczanie opozycji, że partia rządząca zaczyna „zamykać” przeciwników politycznych

Stanisław Pięta, poseł PiS: Jeżeli chodzi o sprawę posła Stanisława Gawłowskiego, to daleki jestem od żartobliwego nastroju. Nie jest to dla mnie informacja sympatyczna, raczej smutna. Mam nadzieję, że pan poseł Gawłowski zostanie uniewinniony.

Jeżeli jednak prawdą jest, że dopuścił się przestępstwa, że przyjmował łapówki, to tak jak każdy przestępca, musi za to odpowiedzieć. Jeżeli sąd uznał za zasadne argumenty prokuratury, która wystąpiła z wnioskiem o aresztowanie pana posła Gawłowskiego, to można sądzić, że jest spory stopień prawdopodobieństwa, że rzeczywiście doszło do popełnienia tych przestępstw. Za wcześnie jest, by przesądzać o winie pana posła, niemniej jednak sąd podjął taką a nie inną decyzję i w mojej ocenie jest to sytuacja normalna. Państwo polskie, policja, prokuratura, sądy muszą być sprawnymi instrumentami zapewniającymi przestrzeganie prawa, chroniącymi bezpieczeństwo Polaków. Mam nadzieję, że czas państwa „na niby”, państwa niewidzącego, niesłyszącego, niedziałającego, odszedł bezpowrotnie. Mówię nie tylko o aresztowaniu posła Gawłowskiego. Wczoraj słyszeliśmy przecież o zatrzymaniu pana o pseudonimie Rafalala, dziś- o zatrzymaniu byłego ministra sprawiedliwości, pana Kalwasa. Mam nadzieję,że wszyscy, którzy dzisiaj pełnią funkcje publiczne, uświadomią sobie, że nikt w Polsce nie stoi ponad prawem i jeżeli popełnią przestępstwo, będą musieli za nie odpowiedzieć.

W poniedziałek, kiedy poseł Gawłowski przebywał już w areszcie śledczym, politycy Platformy Obywatelskiej zorganizowali konferencję. Grzegorz Schetyna mówił o standardach rosyjskich i białoruskich, Ewa Kopacz, ze łzami w oczach, sugerowała, że w przyszłości może to czekać każdego z nich

Pusta retoryka. Cóż, jeżeli politycy PO spodziewają się zatrzymań, aresztowań, to bardzo możliwe, że mają jakieś powody do tego rodzaju obaw. Jestem przekonany, że nie mamy tu do czynienia z żadną nagonką polityczną, ponieważ to nie politycy PiS dokonują zatrzymań, decyzję w tej sprawie podejmują niezawisłe sądy. Jestem więc przekonany, że w końcu, po wielu latach słabości, bezczynności, różnego rodzaju niemożności, polskie służby, policja, prokuratura, sądy, będą zachowywać się tak, jak tego oczekują Polacy i stosować się do tego, co jest zapisane w polskim prawie.

Również szef Rady Europejskiej i były premier RP, Donald Tusk spodziewa się pewnych problemów- tak przynajmniej sugerowały wczoraj media. Tusk miał „rozpowiadać w Brukseli, że PiS chce aresztować jego i jego syna”. Co pana zdaniem chciał w ten sposób osiągnąć szef Rady Europejskiej? Wiemy, że w poniedziałek ma zeznawać w sądzie, jako świadek w procesie Tomasza Arabskiego. Sam Donald Tusk dziś zaprzeczył wczorajszym medialnym doniesieniom, a z drugiej strony zasugerował, że również w Europie wiedzą, że „PiS jest mściwy”

Być może Donald Tusk chce wzbudzić jakieś zainteresowanie swoją osobą, może stworzyć wrażenie jakiejś politycznej nagonki... Moim zdaniem, jeżeli osoba o takim doświadczeniu politycznym, pełniąca tego rodzaju funkcję, wypowiada się w taki sposób, można przypuszczać, że naprawdę ma coś do ukrycia i spodziewa się jakiejś reakcji. Trudno wytłumaczyć to inaczej.

Na koniec zapytam jeszcze o rolę mecenasa Romana Giertycha w obu tych przypadkach. Były wicepremier, który po „wypadnięciu” z polityki wrócił do zawodu adwokata, od dłuższego czasu bardzo intensywnie udziela się w mediach. Reprezentuje Donalda Tuska oraz jego syna, Michała, jest również obrońcą posła Gawłowskiego. Czy może to być próba powrotu do polityki?

Nie można tego wykluczyć, wydaje mi się, że jest to nawet dość prawdopodobne. Pan Giertych jest przecież bardzo aktywny w mediach społecznościowych, uczestniczył w manifestacjach Komitetu Obrony Demokracji. Wszyscy przecież pamiętamy, jak podskakiwał z megafonem na jednej z takich demonstacji. Możliwe, że pan Giertych po kompromitujących go akcjach w Lidze Polskich Rodzin, próbie stworzenia koalicji LiS, po doszczętnym skompromitowaniu i ośmieszeniu politycznym usiłuje odbudować swoją pozycję w Platformie Obywatelskiej, która jest formacją jednocześnie prorosyjską i proniemiecką.

Bardzo dziękujemy za rozmowę