Luiza Dołęgowska, Fronda.pl: W czasie miesięcznicy smoleńskiej pod Pałacem Prezydenckim pana Adam Borowski został fizyczne zaatakowany przez jednego z przedstawicieli tak zwanych „Obywateli RP”, którzy w tym samym czasie urządzili sobie kontrmanifestację bezpośrednim sąsiedztwie obchodów. Sąd uchylił zakaz Wojewody Mazowieckiego, zabraniający organizowania tej kontrmanifestacji. Czemu ma służyć wpuszczanie takich ludzi jak Obywatele RP na miesięcznice? Czy ci ludzie nie mogą sobie poradzić z faktem, że oddawana jest cześć ofiarom tragedii smoleńskiej?

Stanisław Pięta poseł Prawa i Sprawiedliwości: To jest dobre pytanie do psychologów, którzy mogliby coś więcej powiedzieć o różnego rodzaju zaburzeniach emocjonalnych, które dotykają osób, zaangażowanych w tę grupę. Dla normalnego człowieka, to że drugi człowiek chce się pomodlić za ofiary katastrofy, jest wydaje mi się, czymś naturalnym, czymś co należy uszanować. Protest przeciwko modlitwie jest jakąś aberracją, jest brakiem poszanowania wolności religijnej drugiego człowieka, jest oznaką wściekłej nienawiści, zawiści, jest oznaką frustracji.

Proszę zwrócić uwagę, że te protesty charakteryzuje niewielka liczebność tej grupy, ale ogromne ich zacietrzewienie. To są ludzie, którzy na wszelkie sposoby szukają formuły, która może nas dotknąć, która może sprawić nam przykrość. Nikt nie narusza ich praw obywatelskich. Natomiast oni wykorzystują swobodę demonstrowania, swobodę organizacji zgromadzeń, do tego by innym osobom, które są zaangażowane religijnie, modlitewnie, uczynić przykrość, by ich obrazić, znieważyć, a ostatnio nawet, by ich fizycznie zaatakować.

Podczas ostatniej miesięcznicy nie skończyło się na zniewagach i pokrzykiwaniach.

To chamstwo, ta przemoc, której byliśmy świadkami, której ofiarą jest pan Adam Borowski, człowiek dla Polski niezwykle zasłużony, organizator odbicia Jana Narożniaka- kultowej operacji antykomunistycznej, wydawca wielu ważnych książek i albumów. Człowiek który ma swoje zasługi, jest w słusznym wieku, jest uderzony przez jakiegoś, nazwijmy to, „obywatela RP”. Państwo polskie nie może tego tolerować. Pamiętamy, do czego ten obrzydliwy hejt doprowadził kilka lat temu, kiedy lewicowe media z taką dozą nienawiści atakowały Prawo i Sprawiedliwość, nakręcały tak obrzydliwy hejt, że to skończyło się politycznym mordem. Ja pamiętam Krakowskie Przedmieście, pamiętam te krzyże z przybitymi do nich miśkami, krzyże z puszek po piwie, pamiętam w jak obrzydliwy sposób atakowano tę garstkę modlących się ludzi. Pamiętam co potrafiła urządzić tam ta zwyrodniała grupa zwolenników Palikota, naćpanych, rozpitych- to było coś potwornego.

Czy to jest dobre porównanie? Obywatele RP demonstrują przecież z białymi różami w dłoniach.

Wykorzystywanie białej róży do organizacji jakiegoś przekazu, który ma sens absolutnie przeciwstawny, pokazuje tylko skłonności manipulacyjne, pokazuje pewną obrzydliwość tej gry politycznej. To nie jest tak, że ta aktywność nie wywołuje pewnego rezonansu. W Sejmie znaleźli się politycy, którzy usiłują się podczepić pod tą awanturę. Jest partia .Nowoczesna weszła w koleiny Palikota, która dzisiaj czuje się zagrożona przez coraz mocniejszą aktywność Platformy Obywatelskiej. Nowoczesna, której spadły sondaże usiłuje stworzyć jakieś zaplecze polityczne wokół obywateli RP. To są niezbyt odpowiedzialne decyzje, które z jednej strony mają na celu oswojenie opinie publicznej z tą ohydną awanturą, ale jeśli .Nowoczesna sądzi, że to jej pomoże, że to będzie jakimś odbiciem w następnych sondażach, że to przyniesie skutek w postaci zbudowania pewnej popularności, to bardzo się ci Państwo mylą.

Proszę zwrócić uwagę, że wybryki pani poseł Scheuring-Wielgus, zakłócanie spotkania w szkole, poświęconego Żołnierzom Wyklętym, czy afirmacja tych obrzydliwych aktów pseudo-sztuki, która miała miejsce w Teatrze Powszechnym- to nie przyniosło żadnych pozytywnych efektów dla tej formacji. Pani Scheuring-Wielgus ma status dziwoląga. To nie jest żadna droga, która chce być formacją poważną, odpowiedzialną, posiadającą program ekonomiczny, polityczny i społeczny. Tego rodzaju zachowania kierują Nowoczesną w stronę jakiejś grupy, która może prezentować swoje działania w Hyde-Parku, ale nie będzie to odbierane poważnie przez wyborców.

Czy to początek końca partii .Nowoczesna?

Ja to mówię z pewną troską. Nie zależy mi wcale na hegemonistycznej pozycji Platformy Obywatelskiej. Jeśli będą podejmować tak idiotyczne decyzje, legitymizować przemoc, legitymizować walkę z religią, to zmarginalizują się. Możemy im przypomnieć jak skończył Palikot, jak zaczął przybijać jakieś akty apostazji do drzwi kościołów. Ludzie tego nie akceptują.

Skąd, w takim razie, biorą się tego typu antypolskie zachowania?

Niestety nasz naród, po tych fatalnych doświadczeniach zaborczych, w jakimś stopniu zdegenerował się i było to widoczne na początku II Rzeczypospolitej, gdzie jakaś część Polaków przystąpiła do KPP, współpracowała z Sowietami. Było to widoczne w czasie II Wojny Światowej, gdzie ta demoralizacja pogłębiła się. Ta komunistyczna gangrena w pełni rozwinęła się w czasie PRL’u, kiedy zwolennicy komunizmy dysponowali instrumentami przemocy. To, że polski naród został jakoś sposób zagangreniony, to wymaga wielu lat pracy wychowawczej, odbudowy tej siły ducha narodowego, patriotycznego, państwowego. Musimy sobie zdawać sprawę, że część ludzi mówiących po polsku jest anty-Polakami. To są ludzi wyzuci z polskiego ducha, z polskiej tradycji, z polskiej Tożsamości. Oni Polską pogardzają, są kosmopolitami. Musimy to widzieć, musimy dostrzegać te zagrożenia, które płyną dla Polaków, ze strony sił zewnętrznych, np. inspirowanych z Moskwy,

Ruch Palikota inspirowany z Moskwy? Nie z któregoś z krajów zachodnich?

Pamiętajmy, że Ruch Palikota była formacją wybitnie prorosyjską, jednocześnie będąc programowym zwolennikiem aborcji, homomałżeństw - idei degradującej już wcześniej społeczeństwa Europy Zachodniej. Musimy widzieć ten sojusz Moskwy, zachodniego neomarksizmu i idei radykalnego islamu. Musimy sobie wyraźnie powiedzieć, że jeżeli we Francji nowy prezydent Macron, zapowiada naturalizowanie 200 tys. imigrantów rocznie, to znaczy zapowiada nadawanie obywatelstwa francuskiego 200 tys. imigrantów rocznie, to jest operacja, która ma zmienić tożsamość społeczną Francji. Sojusz lewactwa z radykalnym islamem w Europie Zachodniej już następuje.

A w Polsce?

U nas po zwycięstwie Prawa i Sprawiedliwości udało się zablokować projekty przyjęcia islamskich imigrantów. Dziś słyszymy, że pochwala to nawet Grzegorz Schetyna. Bądźmy pewni, że gdyby to formacje w rodzaju Platformy Obywatelskiej, Ruchu Palikota, Partii Razem czy .Nowoczesnej miały wpływ sprawy państwowe, to do zwalczania katolików byliby tutaj sprowadzeni islamiści. Możemy być tego absolutnie pewni.

Podobno Pan Schetyna miał problemy z uchem, gdy był pytany o islamskich imigrantów, i nie dosłyszał pytania.

Możemy pogratulować Panu Schetynie odpowiedzialności. To jest taki śmiech przebijający się przez pewien smutek, głęboki frasunek. To przykre, że znajdują się tacy obywatele RP, którzy nie szanują polskich obyczajów, nie szanują polskiej kultury, nie szanują wolności drugiego Polaka. To przykre i obrzydliwe, ale my wobec tego nie pozostaniemy bierni.

,,Obywatele RP” nie obawiają się już nawet pokazywać twarzy, oficjalnie występować przed kamerą Telewizji Polskiej i wypowiadać takie rzeczy, jak np. uwagi o śmierci śp. Prezydenta Kaczyńskiego. O czym to świadczy?

To pokazuje, że kolejne bariery zostały przekroczone, że to są ludzie gotowi do aktów agresji, do aktów przemocy. Widząc to zacietrzewienie musimy być przygotowani. Pamiętajmy, że nadal obowiązują przepisy kodeksu karnego o obronie koniecznej, i nie będzie żadnego przyzwolenia ani tolerowania przemocy. Niech wszyscy pseudo-obywatele RP wezmą to sobie głęboko do serca.

Dziękuję za rozmowę.