Przewodniczący NSZZ „Solidarność” Piotr Duda poinformował dziś w Gdańsku, że związek wysyła na Białoruś konwój humanitarny, w którym znajdzie się m.in. żywność dla protestujących robotników. Powstał również fundusz „Solidarność z Białorusią”, na który związek wpłacił milion złotych.

- „Od 17 dni z uwagą obserwujemy wydarzenia na Białorusi, a nasze serca zwrócone są ku tamtejszym robotnikom i pracownikom. Trwają tam protesty związane z wyborami prezydenckimi, które my traktujemy jako wybory sfałszowane. Dla Solidarności to sprawa jasna, jak i moment szczególny” – mówił dziś Piotr Duda.

Zwrócił uwagę, że wydarzenia te mają miejsce równo 40 lat po tym, jak polscy robotnicy walczyli o powołanie wolnych związków zawodowych. Tak jak wtedy, mówił Duda, pomocy potrzebowali Polacy, tak dziś potrzebują jej Białorusini.

Jak wskazał przewodniczący „Solidarności”, tydzień temu związek przyjął stanowisko, w którym wspiera dążenia białoruskiego społeczeństwa obywatelskiego. Teraz nadszedł czas na konkretne działanie. Dlatego „Solidarność” wysyła na Białoruś transport humanitarny. Zawarto w nim rzeczy potrzebne strajkującym, m.in. żywność. Duda podkreślił, że spełnione zostały wszystkie formalne wymagania, aby transport został wpuszczony na Białoruś i wyraził nadzieję, że tak się stanie.

Piotr Duda przekazał też, że powołano fundusz „Solidarni z Białorusią”, na który związek wpłacił milion złotych. Pieniądze te mają być przeznaczone na wsparcie protestujących na Białorusi robotników, którzy stracili pracę i możliwość utrzymania rodziny.

kak/Tysol.pl, DoRzeczy.pl