Dziś o godz. 10:00 w Sądzie Rejonowym w Warszawie rozpoczęło się posiedzenie, na którym sąd rozpatrzy wniosek prokuratury o tymczasowy areszt dla Sławomira Nowaka, Dariusza Z. i Jacka P. Przed wejściem do gmachu sądu polityk zwrócił się do dziennikarzy, zapewniając o swojej niewinności.

- „To polityczna ustawka. Jestem niewinny, doskonale o tym wiecie. Trzeba to przetrwać” – mówił były minister transportu przed warszawskim sądem.

W poniedziałek Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało Sławomira Nowaka, Jacka P. i Dariusza Z. w związku z podejrzeniem przestępstw korupcyjnych na Ukrainie. To działania w ramach śledztwa wspólnie prowadzonego przez zespół polskich oraz ukraiński prokuratorów, CBA i NABU.

Wczoraj prokuratura postawiła zarzuty podejrzanym. Byłemu politykowi zarzucono „kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą, która czerpała korzyści z korupcji”. Na tych działaniach miał wzbogacić się o 1,3 mln zł. Miał dopuścić się ich, kierując ukraińską Państwową Agencją Drogową Ukrawtodoru.

 Zarówno Sławomir Nowak, jak i pozostali oskarżeni, nie przyznali się do zarzucanych im czynów. Prokuratura wobec wszystkich zatrzymanych skierowała wniosek do sądu o tymczasowe aresztowanie.

Prokuratorskim wnioskiem Sad Rejonowy dla Warszawy Mokotowa zajął się dziś rano.

kak/RMF 24, fronda.pl