W Rosji prawda na temat zbrodni katyńskiej jest zakłamywana – podkreśla szef polskiej sekcji Stowarzyszenia Memoriał Aleksandr Gurjanow. W rozmowie z Telewizją Biełsat podkreśla, że zakłamywanie faktów historycznych to jeden z elementów polityki historycznej Kremla.

RIA Nowosti opublikowała artykuł Władisława Szwieda. Zasugerował on w nim, że zbrodni katyńskiej dokonali… Niemcy. Jak zauważył Gurjanow – Szwied nie jest w ogóle historykiem, jednak do 1991 roku był II sekretarzem KC Komunistycznej Partii Litwy.

Jak podkreślał gość Telewizji Biełsat:

Myślę, że autorzy zaprzeczający sowieckiej winie nie są oficjalnymi rzecznikami państwa, ale jednak działają za jego cichym przyzwoleniem”.

Dodał, że jeśli chodzi o negacjonistów zbrodni katyńskiej, to nie ma wśród nich porządnych historyków. Stwierdził:

Zdarzają się tam wprawdzie profesorowie historii, ale specjalizujący się w innych dziedzinach. Zetknąłem się z nimi na spotkaniu, gdzie wygłaszali swoje tezy i próbowali się powoływać na badania archiwalne, których nie było”.

Ocenił też:

Jednym słowem to szarlatani, którzy zresztą nie mają żadnej formalnej organizacji”.

Dalej podkreślił, że jedyną osobą znającą się na szczegółach sprawy katyńskiej był Siergiej Strygin, który zmarł przed trzema laty. On właśnie – mówi Gurjanow – wspomagał starszych kolegów wiedzą, fałszując jednocześnie fakty. Przypomniał też:

Razem ze Szwiedem napisali w 2005 roku wspólną, kluczową publikację negującą Katyń. Strygin był asystentem innego negacjonisty Jurija Muchina, któremu przekazywał wyniki swoich badań. Na ich kanwie Muchin pisał książki poświęcone rusofobii”.

Gość Telewizji Biełsat zwraca również uwagę, że nie wszystkie rosyjskie media publikują tego typu teksty. Jak dodał - „Wiedomosti” opublikowały jego tekst o Katyniu w przeciwnym duchu i same się o niego zwróciły. Jednocześnie Gurjanow nie wyklucza, że publikacja Szwieda jest po prostu reakcją na wspomniany tekst, który opublikowały „Wiedomosti”.

dam/belsat.eu,TVP.Info