- Chciałbym, żeby za te słowa przeprosił, one zbudowały fatalne emocje, niezależnie od tego, co miał na myśli - powiedział Tomasz Siemoniak z PO o skandalicznych słowach Władysława Frasyniuka na temat polskich żołnierzy.

Frasyniuk nazwał polskich żołnierzy patrolujących granicę z Białorusią "watahą psów" i "śmieciami". Słowa te wywołały ogromne oburzenie. Podobne odczucia mają także politycy opozycji parlamentarnej.

Tomasz Siemoniak z PO jest zdania, że Frasyniuk powinien za te słowa przeprosić.

- Takie słowa nigdy nie powinny paść, bo są odbierane jako ocena wszystkich żołnierzy czy funkcjonariuszy. Nawet jeśli Frasyniukowi nie odpowiada zachowanie konkretnych żołnierzy to jest zbyt doświadczonym politykiem, by w taki sposób mówić. Chciałbym, żeby za te słowa przeprosił, one zbudowały fatalne emocje, niezależnie od tego, co miał na myśli. Żołnierze, wojsko polskie to coś świętego dla Polaków - mówił Siemoniak na antenie Polsat News.

- Nawet jeśli konkretny żołnierz robi coś złego czy otrzymuje zły rozkaz, nie wolno w taki sposób uogólniać. To bardzo krzywdzące dla ludzi, którzy po prostu służą RP niezależnie od tego, jaki rząd obecnie sprawuje władzę - dodał.

Złożenia zawiadomienia do prokuratury w sprawie słów Frasyniuka zapowiedział już minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak.

jkg/polsat news