Eksperci orzekli, że chociaż mężczyzna jest zdolny do decyzji o podjęciu aktu seksualnego, to nie jest w stanie się „zabezpieczyć”.

Sprawa trafiła przed sąd, bo mężczyzna nie był w stanie samodzielnie zdecydować o swojej sterylizacji. Za niego wybrała więc sędzia.

Mężczyzna, którego personalia nie są znane, twierdził, że nie chce mieć już kolejnego dziecka. Jednak, jak powiedziano przed sądem, nie jest w stanie używać prezerwatyw ani innych środków zapobiegających ciąży.

Mężczyzna, jak powiedziała w orzeczeniu sędzia, mieszkał ze swoimi rodzicami, ale pozostawał w długim związku z kobietą, która tak jak on cierpiała na pewne zaburzenia natury psychologicznej, ale o lżejszym niż on charakterze. Powiedziała też, że narodziny pierwszego dziecka miały „głęboki” wpływ na życie obu rodzin i podjęto środki, by zapobiec kolejnej ciąży, włączając w to oddzielnie od siebie pary i poddanie kontroli ich wzajemnych kontaktów.

Pracownik socjalny, który zajmuje się rzeczonym mężczyzną, powiedział przed sądem, „jak bardzo jest niezwykłe widzieć tak trwały związek między dwojgiem znacząco upośledzonych osób”. Dodał też, że związek ten powinien być „ceniony i chroniony w ich interesie”.

Sędzia orzekła, że „kolejna możliwa ciąża” spowoduje „poważne psychologiczne cierpienia i ich konsekwencje”. Mężczyzna miał odczuwać bardzo duże napięcie z powodu rozłąki ze swoją partnerką po narodzinach pierwszego dziecka. W związku z tym leży w jego „najlepszym interesie” podtrzymanie związku poprzez „przywrócenie tak normalnego życia, jak to tylko możliwe” – właśnie poprzez sterylizację.

Beverley Dawkins, która pracuje w ośrodku Mencap zajmującym się upośledzonymi osobami, powiedziała, że Wielka Brytania nie powinna wracać do „rutynowej” sterylizacji upośledzonych osób, która częsta była przed laty. „Wiemy w Mencap, że wielu upośledzonych ludzi jest bardzo dobrymi i kochającymi rodzicami” – dodała. Wymuszone sądownie sterylizacje były powszechne w Wielkiej Brytanii w latach 60-tych. Zdarzały się też w latach 70-tych, a ostatnie przeprowadzono w latach 80-tych. Jest to pierwszy przypadek, w którym sądownie zarządzono sterylizację mężczyzny. Wcześniej dotykało to jedynie kobiet.

PCh/bbc.co.uk