TSUE nakazał wczoraj Polsce zapłatę na rzecz Komisji Europejskiej 500 tys. euro za każdy dzień niewykonania postanowienia nakazującego zamknięcie kopalnię w Turowie. Decyzję tę skomentował Rzecznik Praw Obywatelskich konstytucjonalista prof. Marcin Wiącek.

Wiącek podkreślił, że Polska, przystępując do UE, zobowiązała się do przestrzegania i wykonywania orzeczeń TSUE. Wiącek zauważył, że ich niewykonywanie wiąże się z pewnymi sankcjami.

Następnie powiedział jednak coś, co wielu politykom nie będzie w smak.

- Natomiast z drugiej strony należy uwzględnić okoliczność, że postanowienie tymczasowe TSUE było mało wyważone i nieco odbiegało od zasady proporcjonalności w moim przekonaniu - stwierdził prof. Wiącek.

- (...) zamknięcie z dnia na dzień takiej ogromnej elektrowni, zatrudniającej tysiące ludzi i odpowiadającej za 7 proc. energii w naszym kraju jest moim zdaniem zbyt daleko idącym krokiem - ocenił.

- (...) To jest kwestia, którą należałoby rozstrzygnąć przede wszystkim na poziomie dyplomatycznym w odpowiednim czasie - dodał.

jkg/tvn24