- Przypomina mi to trochę most z 1939 roku Ribbentrop-Mołotow. Oni także się tak najpierw szanowali, później zarzynali a ofiarą padła Polska. U pana prezydenta Niemiec nie wybrzmiało, że cała Europa padła ofiarą tych dwóch hegemonów - powiedział Andrzej Michałowski, opozycjonista z czasów PRL, nawiązując do skandalicznej wypowiedzi sprzed kilku dni Franka Steinmeiera, prezydenta Niemiec.

- Ponad 20 milionów ludzi z ówczesnego Związku Sowieckiego padło ofiarą wojny. To nie usprawiedliwia złego zachowania w dzisiejszej rosyjskiej polityce, ale nie powinniśmy tracić z oczu szerszego obrazu – powiedział Steinmeier w wywiadzie udzielonym "Rheinische Post".

Niemiecki prezydent wywołał prawdziwą dyplomatyczną burzę stwierdzając usprawiedliwiając niejako budowę gazociągu Nord Stream 2, ponieważ Hitler napadł na Związek Sowiecki.

Z drugiej strony taka wypowiedż daje bardzo ciekawy obraz przyznania się prezydenta Niemiec do dziedzictwa po III Rzeszy, a więc zapewne też odpowiedzialności za działania działania tego zbrodniczego reżimu.

Jak podkreśla portal energetyka24.com "prezydent Niemiec użył do obrony projektu Nord Stream 2 argumentu swoistej rekompensaty za niemiecką agresję na Związek Sowiecki".

Na przemówienie Steinmeiera zareagował ukraiński ambasador w Berlinie Andrij Melnyk, który podkreślił „wątpliwe argumenty historyczne" tej wypowiedzi oraz zignorowanie ukraińskich ofiary II Wojny Światowej.

Z kolei Jan Rulewski, który także był dzisiaj gościem w programie Polskiego Radia 24, zauważył, że pomiędzy Rosją a Niemcami ścisła współpraca trwa już od wielu lat i miała ona miejsce nawet w okresie Zimnej Wojny, kiedy Zachodnie Niemcy czerpały z tego korzyści.

- Jest to rodzaj doktryny, w której proponuje się nowy ład europejski budując oś Zachód-Moskwa. Jeśli Niemcy chcą wynagrodzić coś Rosjanom to część tych rekompensat powinna wrócić do Polski z tytułu łupów jakie Rosja odebrała Polsce – powiedział Rulewski.

Jak dodał Andrzej Michałowski, taka retoryka Niemiec powinna skłonić władze Polski do ponownego podjęcia rozmów i domagania się od nich reparacji.

- Z uwagi na to, że najeźdźcą naszego kraju był też Związek Radziecki powinniśmy przygotować także wnioski o odszkodowania w stronę Rosji za czasy wojny i czas PRL - podkreślił Michałowski.


mp/polskie radio 24/energetyka24.com/fronda.pl