Rafał Trzaskowski łamie prawo? Państwowa Kampania Wyborcza zarzuca kandydatowi na prezydenta Warszawy, że wystartował z kampanią przedwcześnie.

Trzaskowski już kilkakrotnie spotykał się z mieszkańcami Warszawy. Spotkania organizuje Platforma Obywatelska, opłaca wynajmowanie lokali. Na spotkaniach Trzaskowski mówił o tym, co chciałby zrobić w Warszawie. Teoretycznie nie są to jeszcze spotkania wyborcze, ale w istocie tak są właśnie traktowane. Tymczasem w ocenie PKW to nic innego, jak naruszenie prawa - agitacja przed zarządzeniem wyborów łamiąca zasadę równości kandydatów.


Kampania wyborcza zaczyna się dopiero wraz z ogłoszeniem aktu o zarządzeniu wyborów, a kończy na 24 godziny przed głosowaniem. Jak w rozmowie z ,,Gazetą Wyborczą'' poinformowała Magdalena Pietrzak, sekretarz PKW, przepisy regulują zasady prowadzenia i finansowania kampanii właśnie w tym obrębie czasowym. ,,Podejmowanie przez podmioty lub osoby, które zamierzają uczestniczyć w zbliżających się, lecz jeszcze niezarządzonych wyborach, takich działań, które noszą cechy kampanii wyborczej, jest niezgodne z przepisami prawa wyborczego'' - podkreśliła Pietrzak.

Jak dodała sekretarz PKW, to po prostu ,,obejście prawa'' i naruszenie ,,dobrze pojmowanej kultury politycznej''. Jak wskazała Pietrzak, z jednej strony nie ma regulacji dotyczących oceny działań polityków przed formalnym startem kampanii, ale niewykluczone, że doszło do naruszenia zasad finansowania kampanii.

Czy Trzaskowski za to odpowie? Zobaczymy, co postanowi PKW. Wspólny kandydat Platformy i Nowoczesnej na pewno zrobi wszystko, by wygrać. W Warszawie jego środowisko naprawdę ma czego bronić.

mod/wyborcza.pl, fronda.pl