"Będzie teraz rozmywanie winy. Ale jest ona po stronie tych, którzy stworzyli tę zatrutą atmosferę. A za to zawsze odpowiada władza. Ryba psuje się od głowy. Ta głowa gnije i cuchnie" - napisał na facebooku Paweł Rabiej. Polityk zaatakował Prawo i Sprawiedliwość za atak nożownika na prezydenta Gdańska.

"Jestem wstrząśnięty tym, co się stało w Gdańsku. Zbieraliśmy przez cały dzień pieniądze na WOŚP, rozmawialiśmy z ludźmi, cieszyliśmy się tym, że jest tyle wspaniałych osób, które wspierają fundację i jej cele. Cały dzień stowarzyszyły nam uśmiech i życzliwość, bo to taki dzień. Prezydent Paweł Adamowicz został zaatakowany przez przestępcę, który napadał na banki, i słusznie siedział w więzieniu. Nie wiem do końca, co się dzieje w jego głowie, ale raczej wiem, skąd się to wzięło. Bo codziennie słyszę hejt i jad, jaki płynie na poprzednie rządy, na sądy, na Orkiestrę i Jurka Owsiaka, codziennie słyszę potok kłamstw i ataków na ludzi i instytucje" - rozpoczął wpis polityk.

Kilka zdań później rozpoczęła się cała lista zarzutów kierowanych w stronę Prawa i Sprawiedliwości. Rabiej właśnie w Zjednoczonej Prawicy widzi winnych ataku.

"Bo to ich wina. To oni zniszczyli reputację sądów. Doprowadzili do tego, że każdy może bezkarnie zakwestionować wyrok w imieniu Rzeczpospolitej. I zaatakować - jak widać też fizycznie - każdego: sędziego czy urzędnika. Kimkolwiek jest napastnik, jest ich dzieckiem - dzieckiem ich uprzedzeń i nienawiści. A także - owocem ich uprzedzeń wobec WOŚP, którego fenomenu międzyludzkiej życzliwości i współpracy nie potrafią pojąć ani docenić" - napisał.

mor/facebook.com/Fronda.pl