Wczoraj w Moskwie miała miejsce coroczna konferencja prasowa z udziałem Władimira Putina. Rosyjski prezydent mówił między innymi o impeachmencie Donalda Trumpa i sytuacji na Ukrainie. Znowu też wybielał historię ZSRR.

W trakcie konferencji, która miała miejsce w Światowym Centrum Handlu, na której zebrało się nie mal 1900 dziennikarzy z całego świata Putin stwierdził, że impeachment Trumpa odbywa się pod zmyślonymi pretekstami. Dodał też, że Rosja chce popraw stosunków z USA, bez względu na to, kto zasiada w Białym Domu.

Mówiąc o kwestii Ukrainy, powiedział że na wschodnie… nie ma zagranicznych wojsk, są tylko siły samoobrony, które składają się z miejscowych mieszkańców. Dodał, że po obu stronach konfliktu znajdują się najemnicy – Francuzi czy Niemcy.

W swoich słowach odniósł się także do wrześniowej rezolucji Parlamentu Europejskiego dot. wybuchu II wojny światowej. Bronił sowieckiej Rosji stwierdzając, że ZSRR… jako ostatni kraj podpisał z III Rzeszą pakt o nieagresji.

Dalej mówiąc o tajnym protokole, którego efektem był rozbiór Polski, stwierdził, że i ona brała udział w rozbiorze Czechosłowacji, a wojska sowieckie wkroczyły na teren Polski 17 września po tym, jak rząd utracił kontrolę nad siłami zbrojnymi i „opuścił kraj”. Dodał:

Nie było o tym z kim rozmawiać”.

dam/PAP,Fronda.pl