Nowy szef Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa Daniel Obajtek skomentował kwestię audytu w jego resorcie po rządach koalicji PO-PSL.

W większości były szkolenia połączone z imprezami. Tu nie będzie mojej zgody. Szkolenie ma być szkoleniem. Impreza może być za prywatne pieniądze. W nowym budżecie obciąłem prawie 2 miliony złotych na szkolenia – powiedział w TVP Info Daniel Obajtek. Prezes Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa mówił o wynikach audytu, z którego wynika, że poprzednie kierownictwo Agencji nie dbało o racjonalne wydawanie publicznych pieniędzy.

Obajtek mówił w TVP Info, że bardzo ciężko pracowano w Agencji, by poprawić błędy poprzedników związane z dopłatami bezpośrednimi. – System nie zadziałał na czas i koalicja rządząca miała wiedzę, że system nie zadziała. Taki system buduje się dwa lata – mówił. Podkreślił, że udało się udrożnić system i 6 miliardów złotych trafiło do rolników. – Nie ma żadnego opóźnienia, jeśli chodzi o wypłaty dla rolników – zapewnił, odpierając zarzuty opozycji, że audytem stara się zatuszować opóźnienia w wypłatach.

Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa przedstawiła w środę wyniki kontroli wewnętrznej. Z audytu wynika, że poprzednie kierownictwo Agencji nie dbało o racjonalne wydawanie publicznych pieniędzy.

Wskazano, że w ciągu ośmiu lat na nagrody wydano prawie 300 milionów złotych. Najwięcej pieniędzy dostali dyrektorzy wysokiego szczebla. W ARiMR pracuje 11 tysięcy osób. Tymczasem 83 dyrektorów departamentów otrzymało ponad 10 milionów złotych. Z kolei 54 dyrektorów regionalnych otrzymało ponad 7 milionów złotych.

Prezes Obajtek mówił w TVP Info, że na koniec roku nie wypłacił nagród swoim pracownikom. O 8 milionów złotych obciął budżet nagród kwartalnych. Przyznał, że jeżeli ktoś dobrze pracuje i ma zasługi, nagroda mu się należy. – Ale system, który był prowadzony, traktował nagrodę jak pensję, cyklicznie wypłacaną tym samym ludziom – mówił. Jego zdaniem to było niesprawiedliwe wobec innych pracowników. Powiedział, że biurom powiatowym nie wypłacano pieniędzy za nadgodziny, bo kumulowano je na nagrody.

Z audytu wynika także, że na promocję wydano 36 milionów złotych, a na materiały promocyjne milion złotych. Publiczne środki były też przeznaczone na szkolenia, które - według nowego kierownictwa - były tak naprawdę wyjazdami integracyjnymi. – W większości to były szkolenia połączone z imprezami. Tu nie będzie mojej zgody. Szkolenie ma być szkoleniem. Impreza może być za prywatne pieniądze. W nowym budżecie obciąłem prawie 2 miliony złotych na szkolenia – powiedział.

Dodał, że w wyborczym miesiącu październiku 2011 roku Agencja wydała 1,7 mln zł na promocję działaczy PSL.

emde/tvp.info