Internetowy komentator Tomasz Samołyk, odpowiada na postulaty tzw. Zoopolis, czyli teorii politycznej praw zwierząt, postawionej przez dwoje filozofów - Sue Donaldson i Willa Kymlickę, a publicznie wspieranej przez prof. Magdalenę Środę.

"Zoopolis nie prezentuje zwierząt jako przedstawicieli zagrożonych gatunków czy cierpiących ofiar, lecz jako złożonych, indywidualnych aktorów życia politycznego, których - podobnie jak ludzi - dotyczą kwestie państwowej suwerenności, terytorium, kolonizacji, migracji i przynależności. Nie jako naszych poddanych, lecz jako naszych równorzędnych partnerów"-brzmi fragment opisu pracy Donaldson i Kymlicki.

"To jest rzeczywiście przyszłość (...) zwierzętom przydzielić obywatelstwo"-uważa Środa.

"Są zwierzęta udomowione, które powinny być traktowane, jak współobywatele"-stwierdza i dodaje dalej, że zwierzęta pokroju szczurów i karaluchów powinny mieć status uchodźcy.

Zobaczmy, jak sprawę podsumował Samołyk.

yenn/Tysol.pl