Główny Inspektor Farmaceutyczny poinformował, że w Polsce mamy do czynienia z "mafią lekową", nie tylko z farmaceutami i lekarzami, ale nawet prokuratorami na czele...

GIF i Ministerstwo Zdrowia przyjrzały się śledztwom wobec bezprawnego obrotu lekami w latach 2013-2016. Z niejasnych powodów 3.4 z 95 postępowań zostało umorzonych lub warunkowo zawieszonych. O podejrzeniach co do zamieszania prokuratorów w aferę poinformował wiceminister zdrowia Marek Tombarkiewicz w odpowiedzi na interpelację posła Kukiz'15, Jerzego Kozłowskiego.

"Sprawa jest bulwersująca. Wysłałem już do ministra zdrowia pismo z wnioskiem o udostępnienie nazwisk oskarżycieli, którzy byli i są zamieszani w sprawę"-powiedział parlamentarzysta w rozmowie z TOK FM

"W polu naszego zainteresowania jest szczególnie Prokuratura Apelacyjna w Lublinie, która pilotowała większość postępowań w zakresie odwróconego łańcucha dystrybucji, czyli nielegalnego wywozu leków za granicę"- powiedział jeden ze śledczych zajmujących się sprawą.

Okazuje się, że najbardziej restrykcyjną karą za udział w mafii lekowej było... osiem miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata, jednak w większości przypadków nie wydano nawet aktu oskarżenia. Jedną z farmaceutek przyłapano na nielegalnym eksporcie lekarstw o wartości 30 mln złotych. Jej sprawa została umorzona, ponieważ... "Przeprosiła i obiecała, że nie będzie więcej wywoziła leków". Innym przykładem jest postępowanie w sprawie wywozu medykamentów o wartości rzędu 45 mln złotych umorzone z powodu "niskiej szkodliwości społecznej czynu".

ajk/TOK.FM, biznes.interia.pl, Fronda.pl