Prof. Zdzisław Krasnodębski, europoseł Prawa i Sprawiedliwości, ocenia, że prezydentura Bronisława Komorowskiego jest prezydenturą fatalną. Uczony skupił się na antenie Telewizji „Republika” na socjologicznych aspektach rządów Platformy i prezydenta, podkreślając, że są niezwykle oderwane od problemów zwykłych Polaków. Profesor dodaje też, że na Polaków wywierana jest polityczna presja.

„Nie chodzi tylko np. o zatrzymanie na 24h, chodzi też o innego rodzaju presje, takie jak problemy z zatrudnieniem. Znam wielu profesorów, którzy odmawiali uczestnictwa w niektórych konferencjach z obawy na przebieg kariery naukowej” – powiedział prof. Krasnodębski.

Jego zdaniem bardzo wiele elementów życia politycznego w Polsce jest de facto niedemokratycznych. „Jeżeli się mówi, że opozycja nie może przejąć władzy w procesie demokratycznym, demonizuje się ją, robi z niej oszołomów, jeżeli buduje się monopol władzy w każdej dziedzinie, to są konsekwencje. Ludzie się boja i są zastraszani” – wyjaśnia uczony.

Dodawał też w kontekście młodego aktywisty PiS, który „odważył się” zadać Komorowskiemu niewygodne pytania, że według Platformy działacze PiS „nie mają praw obywatelskich”. Na konferencji prasowej politycy PO „mówili o tym człowieku jak o kimś gorszym, napiętnowanym, wykluczonym” – uznał profesor.

pac/telewizja republika