Na rok prac społecznych została skazana kobieta, która w mediach społecznościowych zamieszczała wpisy szkalujące profesora Bogdana Chazana. Warto przy tym dodać, że na podstawie nieprawdziwych informacji umieszczanych przez Annę G. powstała cała masa publikacji, jak np. artykuł portalu Gazeta.pl. "Pan nie wie, jak to jest panicznie bać się decyzji jednego człowieka!"

To z kolei dało początek utworzeniu petycji podpisanej przez około 19 tys. osób, w której domagano się pozbawienia wykonywania zawodu przez prof. Chazana. 

W rozmowie z Redakcją Informacyjną Radia Maryja prof. Bogdan Chazan powiedział:

- Zarzuty, które formułowała przeciwko mnie pani Anna G. były w sposób oczywisty niezgodne z prawdą, były podyktowane emocją. Działania pani Anny G. były motywowane przez środowiska feministyczne

Dodał też:

- Myślę, że jest to osoba zagubiona. Środowiska feministyczne ubezwłasnowolniły kobietę, która w tym momencie potrzebuje dobroci miłosierdzia. Mam nadzieję, że zrozumiała swoje postępowanie, które było wielce niewłaściwe


mp/radio maryja/fronda.pl