– Wszyscy od lat ubolewają nad losem głodujących i niedożywionych. Na świecie jest ich przecież blisko miliard, na jedzenie nie stać też wielu naszych rodaków. Każdego roku przeciętny Polak marnuje jednak aż 60 kg żywności, co w skali kraju oznacza, że na wysypisko trafia 9 mln ton zupełnie dobrego jedzenia. Wyrzucamy po prostu nasze ciężko zarobione pieniądze do kosza – mówi w rozmowie z naTemat Marek Borowski, prezes Federacji Polskich Banków Żywności.

Borowski zwraca uwagę, że na świecie marnuje się aż 1/3 wytworzonego przez ludzi jedzenia. Do grupy produktów, które marnują się w największych ilościach należą owoce i warzywa, ok. 40 proc. z nich trafia na śmietnik.  
Prezes Banków Żywności apeluje, by każdą żywność nadającą się do spożycia przekazywać na cele pomocy społecznej. –   Bylibyśmy w stanie wykarmić wszystkie osoby żyjące w ubóstwie tylko z tego, co marnują konsumenci. Dwa miliony Polaków mogłoby wyżywić się do syta tylko tą żywnością, która jest wyrzucana w naszym kraju przez konsumentów do kosza – mówi Borowski.

Pomagać można pośrednio, angażując się we współpracę z wybraną organizacją, do czego zachęcają banki żywności. –  Kontekst niemarnowania żywności jest jednak dużo szerszy. Każdy powinien znać pewne "ABC niemarnowania". Po pierwsze nie powinniśmy robić zbyt dużych zakupów. Po drugie, powinniśmy planować każde zakupy pod katem tego, czego naprawdę potrzebujemy i jakie posiłki w najbliższym czasie będziemy przygotowywać (…). Trzecia sprawa to transportowanie żywności do domu, nie można z żywnością, która potrzebuje przechowywani chłodniczego jeździć kilka godzin. Kolejna sprawa to umiejętne segregowanie żywności już w domu, szczególnie w lodówce (…). Ważne jest też, by przygotowywać posiłki dla określonej liczby osób. Mamy wciąż w Polsce taką mentalność, by lepiej ugotować za dużo niż za mało –wylicza Marek Borowski.

–   Jeżeli wyrzucamy żywność, wyrzucamy też nasze pieniądze. Druga sprawa to troska o środowisko, marnowana żywność źle na nie wpływa. Każda tona zmarnowanej żywności emituje ponad 4 tony dwutlenku węgla do atmosfery i pochłania ogromne zasoby wody, energii i paliw – mówi prezes Federacji Polskich Banków Żywności.

ED/NaTemat.pl