Do skandalicznej sytuacji doszło wczoraj po konkursie skoków narciarskich w ramach Pucharu Świata w Niemieckim Titisee-Neustadt. Po znakomitym występie całej ekipy Polaków ostatecznie konkurs wygrał Kamil Stoch, ale niemieccy organizatorzy „nie byli przygotowani” na zagranie Polakowi zwyczajowego hymnu dla zwycięzcy.

Komentarze niektórych twitterowiczów są pełne kpin, a niektóre z nich nie pozostawiają suchej nitki na organizatorach.

- Z brakiem polskiego hymnu w Titisee to grubsza sprawa. Najprawdopodobniej organizatorzy zapomnieli go...przygotować. Faktycznie, zwycięstwo Polaka w PŚ to sensacja niczym Koreańczyk na podium -  napisał dziennikarz TVP Sport Filip Czyszanowski.

- Nie zapomnieli.Od dłuższego czasu skracali relacje telewizyjne z innych miejsc aby nie pokazać momentu dekoracji i MD. Tacy są boja się naszego hymnu jak diabeł święconej wody – czytamy w innym wpisie.

- Ale czy to pierwszy raz jakas akcja z naszym hymnem jest? To już się powtarza któryś raz. 5 krajów na krzyż skacze, a oni mają tylko 2 hymny uszykowane? Oczywiste jest, że to było na złość zrobione – pisze inny użytkownik.

- W jakim sensie zapomnieli przygotować? Wszystkie inne hymnu były, a polskiego nie? - pyta kolejny.

mp/twitter/fronda.pl