Mamy do czynienia z człowiekiem, który w polityce jest od 30 lat, który ma na koncie ogromne osiągnięcia polityczne” – wyliczał prof. Przemysław Czarnek, mówiąc o powrocie Donalda Tuska do polskiej polityki. Przypomniał, że mówimy o powrocie polityka, który najdłużej sprawował w Polsce władzę jako premier oraz m.in. przewodniczącym Rady Europejskiej.

W rozmowie na antenie TVP Info podkreślił, że ten powrót nie wniósł nic nowego do polskiej polityki. Na dodatek, jak dodał, nie wrócił jako parlamentarzysta, ale „zupełnie z boku, poza parlamentem”. Skwitował też, że jedynym pomysłem Tuska są „haniebne hasła” pod adresem m.in. prezydenta czy gorzkie wpisy w mediach społecznościowych.

Zaznaczył, że nasuwa mu się pytanie: po co Tusk wrócił? Jednocześnie dodał, że nie odpowie na nie, aby uniknąć pozwania przez choćby mec. Goertycha. Podkreślił jednak, że musiał wrócić „po coś”.

Odpowiedzcie sobie państwo na pytanie, po co wrócił Tusk, kto należy do jego najbliższego otoczenia przyjaciół, z kim pracował przez lata i czy nie są to przypadkiem ludzie, na których dziś ciążą olbrzymie zarzuty, kilkunastokrotne zarzuty dużych afer korupcyjnych”

- pytał Czarnek i podkreślił, że on odpowiedzi na to pytanie nie udzieli.

dam/TVP Info,PAP