Jak poinformowała Polska Grupa Zbrojeniowa, jeszcze w tym roku skończy się realizacja projektu „Opracowanie i wdrożenia lekkiego systemu ze sterowaną rakietą o zasięgu 2,5 km kryptonim Pirat”. To odpowiedź na zapotrzebowanie polskiej armii na nowoczesne uzbrojenie przeciwpancerne.

- „Aktualnie realizowane są prace związane z polonizacją systemu i uzyskaniem zdolności do uruchomienia produkcji seryjnej, co powinno być możliwe od 2021 r.” – powiedział w rozmowie z portalem WNP.PL przedstawiciel Polskiej Grupy Zbrojeniowej.

Mimo pandemii koronawirusa, wszystko wskazuje na to, że bez przeszkód zostaną zrealizowane zapowiedzi PGZ z ub. roku:

- „W 2020 roku, po zakończeniu prac, Mesko S.A. będzie zdolne do produkcji pocisków Pirat w kooperacji z kontrahentem zagranicznym. Jednocześnie nadal będą prowadzone prace nad pełnym wdrożeniem do produkcji samodzielnej” – mówiła rok temu Justyna Mosoń, dyrektor departamentu w PGZ.

Pirat to nowoczesny, lekki system przeciwpancerny, opracowany przez Mesko S.A. przy współpracy z CRW Telesystem-Mesko Sp. z o.o., Wojskową Akademią Techniczną oraz ukraińską firmą DKKB Łucz. Po zakończeniu realizacji kontraktu, polska firma będzie miała pełne prawa produkcji i dalszych prac rozwojowych Pirata. Ten przeciwpancerny system ma zasięg do 2,5 km. Jest przeznaczony przede wszystkim do niszczenia pojazdów opancerzonych, a także, w ograniczonym zakresie, do niszczenia czołgów.

kak/wnp.pl