"Dlaczego prezydent Polski powinien przemawiać w Jerozolimie?" - zapytuje Paweł Jędrzejewski z Forum Żydów Polskich. W jego ocenie powodów jest wiele.

Autor pisze: "Auschwitz-Birkenau jest symbolem Zagłady Żydów. W żadnym państwie Europy nie mieszkało tylu Żydów, ilu w Polsce. W żadnym państwie Europy nie mieszkało przed Zagładą tylu Żydów _tak długo_, jak długo mieszkali Żydzi w Polsce, z czego wynika, że właśnie tu było dla Żydów najlepsze miejsce na Ziemi przez stulecia. Z żadnego państwa nie zostało zamordowanych tylu żydowskich obywateli, ilu zostało zamordowanych z Polski".

Następnie dodaje:

"Polski rząd emigracyjny i struktury państwa podziemnego informowały rządy państw Zachodu o niemieckim ludobójstwie, którego ofiarami byli Żydzi. Wymieńmy tu Notę Raczyńskiego – oficjalną notę dyplomatyczną Rządu RP na uchodźstwie z 10 grudnia 1942 roku, dotyczącą prześladowania oraz zbrodni dokonywanych na ludności żydowskiej, oraz raporty Pileckiego i Karskiego. Zachód te informacje zlekceważył, zbagatelizował, zmanipulował poprzez fikcyjne, pozorowane działania (np. Konferencja na Bermudach w kwietniu 1943, gdy walczyło warszawskie getto). Za granicą Polski działała też „Grupa berneńska” zwana „grupą Ładosia” – wspólna akcja polskich dyplomatów i działaczy żydowskich, którzy w Szwajcarii wydawali fałszywe paszporty dla ratowania Żydów".
To nie koniec, wskazuje Jędrzejewski. "W Polsce powstały w okresie terroru okupacji niemieckiej takie instytucje jak Tymczasowy Komitet Pomocy Żydom, następnie Rada Pomocy Żydom przy Delegaturze Rządu RP na Kraj działająca jako organ polskiego rządu na uchodźstwie" - zauważa.

Są i inne powody.

"Mimo niemieckiego terroru istniała w Polsce pomoc ze strony zwyczajnych ludzi. Nie zapominając wcale o tym, że Żydzi byli szantażowani, okradani, wydawani Niemcom i mordowani przez Polaków, _ tym bardziej_ trzeba pamiętać, że tysiące Polaków ukrywały Żydów, pomagały Żydom, ratowały Żydów przed śmiercią narażając w sposób bezpośredni swoje życie. Mówimy o zwyczajnych, tzw. „szarych” ludziach, którzy przejawiali niezwykłe człowieczeństwo na niewyobrażalną, heroiczną skalę, ale trzeba wspomnieć, że szczególną rolę odegrały w udzielaniu pomocy żydowskim dzieciom katolickie sierocińce i klasztory" - przekonuje autor.

Według Jędrzejewskiego jest wszakże ciągle możliwość, by Izrael naprawił swój błąd. Autor cytuje artykuł znanego żydowskiego publicysty Sewera Plockera opublikowany na łamach największego izraelskiego dziennika, "Yedioth Ahronoth". "Przy wszelkich zastrzeżeniach dla obecnego polskiego rządu byłoby logiczne i sprawiedliwe, by polski przywódca miał możliwość zabrania głosu w trakcie uroczystości i nie powinno się mu tego odmawiać, używając argumentów organizacyjnych" - napisał Plocker cytowany przez Jędrzejewskiego.

Zdaniem Plockera prezydent Izraela Reuwen Riwlin powinien wpłynąć na organizatorów wydarzenia i udzielić prezydentowi Andrzejowi Dudzie głosu.

Jak sądzi Jędrzejewski, byłoby to po prostu honorowe wyjście z sytuacji. Nie ma bowiem wątpliwości - to znowu Plocker - że prawdziwym powodem wykluczenia prezydenta Dudy jest atak Władimira Putina na Polskę.

bsw/Forum Żydów Polskich Online